Aktywne Wpisy
![kamil150794](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kamil150794_Rbt47cTf2o,q60.jpg)
kamil150794 +167
Dziś są moje urodziny. Kończę 30 lat.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
![M4rcinS](https://wykop.pl/cdn/c3397992/M4rcinS_JzDwmDQ72R,q60.jpg)
M4rcinS +282
Eh, muszę to zrobić. Ten januszex mnie dobija. Obiecują podwyżkę od 5 lat i nic. Przychodzę dzisiaj z wypowiedzeniem umowy. Zobaczymy co szef na to powie. Jestem aktualnie jedyną osobą na dziale która bez niczyjej pomocy da sobie radę, bo reszta to nowe osoby. Miałem je uczyć, ale wali mnie to. Obieram od razu cały mój urlop i wypadam z tego gówna zwanym firmą. Po 16 opiszę wam co i jak.
#
#
Kempes mnie blokuje, więc tutaj:
"Skoro Ordo Iuris uważa, że płód jest pełnoprawną osobą"
Ordo zapewne mówi, że płód jest człowiekiem i ma prawo do ochrony życia. Ale zwrócę uwagę na słowo "osoba".
Niektórzy trochę mądrzejsi, i mówią że "jest człowiekiem, ale nie osobą" - przynajmniej sobie nie przeczą, bo tworzą definicje wartościujące "osoba" ma wartość a "człowiek" nie.
I nawet urodzony niemowlak nie wpada pod definicję "osoby".
Tutaj walicie określeniem "pełnoprawną osobą" i robicie kurtyzanę z logiki, że niby ktoś uważa, że płód podlega pod prawo dotyczące dorosłych osób.
Wiadomo - na argumenty i odniesienie do nauki nie dajecie rady, to trzeba robić zawrotne fikołki. :D
źródło: comment_1616879857UcvEjQjrWiMzREAdvCeFtg.jpg
PobierzW socjo/psycho cybernetyce masz pojęcie systemu autonomicznego (w tym jest człowiek ale też zwierzę, roślina, autonom - wszystko co pasuje do tego bardzo ogólnego wzorca).
Jest pojęcie procesu autonomicznego(system autonomiczny w czasie) i jego programu.
Istotą jest że jest to system autonomiczny, istnienie jego odrębnego programu ale też to, że on jest wykonywany.
W tym ujęciu, posługując się tymi i resztą pojęć z tej dziedziny, można ustalić moment początku i końca życia - chodzi po prostu właśnie o moment rozpoczęcia wykonywania programu i zaprzestanie
@milymirek: Z fantastyki naukowej, gdzie popularny jest wątek przenoszenia ludzkiej świadomości do komputera lub innej maszyny albo do ciała innego człowieka (albo kosmity). Najnowszy przykład to choćby gra Cyberpunk 2077.
Pogooglałem trochę i trafiłem na coś takiego. Link do czasu gdzie po chwili jest wypowiedź z widowni. Łojezu, kremy i szczepionki z abortowanych płodów xD Co za
Gratuluję, nie zdałeś. xD
@R187: Ale to co innego.
Chodzi ogólnie o definicję życia.
Czyli że jak leży sobie na płytce, to to nie jest proces autonomiczny, czyli nie dotyczy definicji.
Kossecki to trochę rozwinął.
@milymirek: Linie komórkowe których się używa przy tworzeniu szczepionek pochodzą sprzed wielu, wielu lat i się nowych nie pozyskuje ¯\_(ツ)_/¯
To już w ogóle mało istotne.
Może ten pominięty temat poruszmy:
"Ja bym najpierw zapytał "dlaczego tworzymy prawo do ochrony życia?" i wtedy można dalej. "
Jak ty widzisz ten temat - odpowiedz na to pytanie z mojego cytatu.
Ja mógłbym coś powiedzieć na ten temat, ale nie wyczerpałbym tematu.
@R187: zaś prawa majątkowe spadkowe chronione są od zapłodnienia w każdym kraju cywilizacji zachodniej i to jest domyślne
Powiedzmy jak się nie obudzi tylko umrze, to przypada jego dzieciom a jak nie ma to powiedzmy rodzicom.
No płód nie ma jeszcze dzieci, więc od razu przypada jego powiedzmy rodzicom.
Jaka różnica dziedziczenia między płodem który umrze przy urodzeniu a dorosłym który umrze po śpiączce? Właściwie nawet
"dlaczego tworzymy prawo do ochrony życia?"
Wydaje mi się, że dlatego, że sami byśmy nie chcieli aby nas ktoś zabił jak i domyślamy że inne osoby również by nie chciały być zabite. Jest to szkodliwe, przynosi krzywdę, niszczy cenną ludzką świadomość i indywidualną jednostkę.
@R187: Aha, czyli po prostu nie ma znaczenia. Ok. Można się z tym zgodzić.
@R187:
źródło: comment_1616944160VFMvPt79PdR2HXG4iCAETD.jpg
Pobierz@R187: Czyli odrzucasz całą argumentację o człowieku jako odrębnym bycie realizującym swój program?
Takie podejście jest uzależnione od techniki, bo jeśliby można było zabić i podstawić identycznego (strukturalnie i pamięciowo) klona, to uznałbyś że nie ma w tym nic złego?
Wydaje się, że w takim wypadku oryginał umiera, a żyje jego kopia i to już nie jest ta sama osoba (może to być "taka sama" osoba jak oryginał, ale nie będzie już "tą samą" osobą)
@R187: To to nie jest tak, że dziecko "pamięta" rzeczy z okresu płodowego? Powiedzmy, że np. wpływa na gust muzyczny coś, czego słuchała matka? Albo w ogóle jej głos już dzięki słyszeniu go w okresie płodowym, jest czymś kojącym? Nie wiem - bicie serca?
Mózg na pewno się kształtuje i coś rejestruje, już w okresie płodowym, nawet jak nie jest "świadomy" (jakkolwiek definiować).
@R187: No widzisz, a w innym (moim zdaniem lepszym) ujęciu, liczy się ciągłość realizacji programu.