Wpis z mikrobloga

#bekazlewactwa #konfederacja #4konserwy #aborcja
Kempes mnie blokuje, więc tutaj:
"Skoro Ordo Iuris uważa, że płód jest pełnoprawną osobą"

Ordo zapewne mówi, że płód jest człowiekiem i ma prawo do ochrony życia. Ale zwrócę uwagę na słowo "osoba".

Niektórzy trochę mądrzejsi, i mówią że "jest człowiekiem, ale nie osobą" - przynajmniej sobie nie przeczą, bo tworzą definicje wartościujące "osoba" ma wartość a "człowiek" nie.
I nawet urodzony niemowlak nie wpada pod definicję "osoby".

Tutaj walicie określeniem "pełnoprawną osobą" i robicie kurtyzanę z logiki, że niby ktoś uważa, że płód podlega pod prawo dotyczące dorosłych osób.

Wiadomo - na argumenty i odniesienie do nauki nie dajecie rady, to trzeba robić zawrotne fikołki. :D
milymirek - #bekazlewactwa #konfederacja #4konserwy #aborcja
Kempes mnie blokuje, wi...

źródło: comment_1616879857UcvEjQjrWiMzREAdvCeFtg.jpg

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
Wiadomo - na argumenty i odniesienie do nauki nie dajecie rady, to trzeba robić zawrotne fikołki. :D


@milymirek: Kempes to nie jest jakaś tuza intelektu. To jest Mirek który swoje bordo zawdzięcza typowemu wujkowemu contentowi rodem z fejsbuka które plusują takie same wujki co z młodu do mszy służyły a teraz pierwsi podżegają do apostazji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ale okupują gorące tego typu treściami.


@milymirek: bo wykop powoli staje się joemonsterem. Dużo pato i tsycuszkóf jedyny improvement to #przegryw którego joe tak zaawansowanego to niema. Reszta to wypisz wymaluj wujaszkowy content jak z tamtej witryny. Jak tak dalej pójdzie, to wykop podzieli los joemonstera
  • Odpowiedz
Niektórzy trochę mądrzejsi, i mówią że "jest człowiekiem, ale nie osobą" - przynajmniej sobie nie przeczą, bo tworzą definicje wartościujące "osoba" ma wartość a "człowiek" nie.

I nawet urodzony niemowlak nie wpada pod definicję "osoby".


@milymirek: Dla katolików już zarodek jest osobą. Rozumienie pojęcia osoby zależy od przyjętego systemu wartości. Jak najbardziej można zdefiniować osobę, jako osobnik z gatunku Homo sapiens, który urodził się żywy - taka jest definicja osoby
  • Odpowiedz
@R187: No najwyraźniej ten mocno wyplusowany artykuł, w którym jest taka definicja, jest popierane przez rzeszę lewicowców.

Kempes raczej nie przyjdzie, jak od dawna mnie blokuje. Pewnie nie chciałby tego nawet widzieć.
Nie rób mu przykrości. :P
  • Odpowiedz
@milymirek: I właśnie tam jest napisane:

Swoje stanowisko w kwestii statusu ludzkiego embrionu i początku życia osobowego mogę streścić następująco:


Definicja „osoby” jest arbitralna, różnie formułowana przez różne systemy ontologiczno-etyczne, a przy tym obiektywnej słuszności żadnej z definicji nie da się
  • Odpowiedz
@R187: No ale ja też dlatego piszę (akurat nie pod tym wpisie), że mówienie o "osobie" to jest odwracanie uwagi, zmyłka itd.

Tutaj jest użycie "osoby", rozmycie tego pojęcia tak że zawierać może i urodzoną osobę (co robił autor w pozostałej części artykułu) i stwierdzenie że w sumie nie wiadomo więc można sobie uznawać dowolną granicę prawa do ochrony życia.
Do tego się on sprowadza.

A uważam że powinno się
  • Odpowiedz
  • 1
@milymirek

Niektórzy trochę mądrzejsi, i mówią że "jest człowiekiem, ale nie osobą

To mnie najbardziej śmieszy u lewaków.
To jest właściwie klasyczny chochoł. Rozszerza się pojęciowo znaczenie, aby móc je obalić.

Kiedyś mówili, że płód nie żyje, następnie jednak żyje, ale to nie człowiek, potem to człowiek, ale nie osoba - taka mądrość etapu u lewaków. Niedługo przyznają się do błędu, że to jednak osoba, ale nie jednostkowy byt rozumny.
  • Odpowiedz
mówienie o "osobie" to jest odwracanie uwagi, zmyłka itd.


@milymirek: Nic z tych rzeczy, po prostu jeśli ktoś nie jest katolikiem, to nie musi uznawać, że zarodek ma prawo do tego, aby nie zostać abortowanym. I tak to właśnie cały zachodni świat traktuje, tylko Polska nie umie.

Tutaj jest użycie "osoby", rozmycie tego pojęcia tak że zawierać może i urodzoną osobę (co robił autor w pozostałej części artykułu) i stwierdzenie że w sumie nie wiadomo więc można sobie uznawać dowolną granicę prawa do ochrony
  • Odpowiedz
po prostu jeśli ktoś nie jest katolikiem


@R187: Ja nie katol i teoria obalona. Weź mi z tym. xD

"Zobacz sobie od kiedy jest aborcja legalna w USA i jak tam jest to wszystkie zdefiniowane. Protip: w konstytucji USA słowo "person" pojawia się 49 razy a słowo "human" zero. "
Tak to jest, jak się żyje głową w USA (a może i fizycznie, nie
  • Odpowiedz
nie musi uznawać


@milymirek: Ale ja napisałem "jeśli ktoś nie jest katolikiem, to nie musi uznawać...". Zwracam uwagę na sformułowanie "nie musi", a nie "nie może".

Za to jeśli ktoś jest katolikiem czy innym chrześcijaninem, to wtedy musi uznawać, że zarodek już jest osobą, bo tak mu religia nakazuje, już wtedy nie ma wyboru, bo jak stwierdzi inaczej to zostaje wykluczony z Kościoła i pójdzie do piekła.
  • Odpowiedz
"Ale ja napisałem "jeśli ktoś nie jest katolikiem, to nie musi uznawać". Zwracam uwagę na "nie musi", a nie "nie może"."
No ale jednak to sugestia, jakby z wiary wynikało to przekonanie. "Nie musi" - "katolicy sobie wierzą ale ty nie musisz wierzyć w to co katolicy".
No ale mniejsza o to.

Za to jeśli ktoś jest katolikiem czy innym chrześcijaninem, to wtedy musi uznawać, że zarodek już jest osobą, bo tak
  • Odpowiedz
w co wierzyli katolicy w tej kwestii, zanim się biologia rozwinęła w dziedzinie badań prenatalnych?


@milymirek: św. Tomasz z Akwinu (1225-74) twierdził, że zarodek męski otrzymuje duszę w 40 dni od zapłodnienia a żeński w 90 dni od zapłodnienia.
  • Odpowiedz
@R187: No to już lata po powstaniu katolicyzmu. Ale już tutaj błędnie on twierdził, a teraz stanowisko kościoła się zaktualizowało.

Więc trudno mówić, żeby wynikało to z katolicyzmu, jak katolicy kiedyś twierdzili inaczej, teraz twierdzą inaczej i może w przyszłości jeszcze inaczej będą twierdzić.
  • Odpowiedz
@milymirek: Wydaje mi się, że u większości Polaków przeciwnych aborcji to właśnie z tego wynika. To przecież właśnie katolickie ugrupowania takiej jak Konfederacja czy PiS działają w sprawie zakazu aborcji.

Więc trudno mówić, żeby wynikało to z katolicyzmu, jak katolicy kiedyś twierdzili inaczej, teraz twierdzą inaczej i może w przyszłości jeszcze inaczej będą twierdzić.


Katolicyzm oparty jest na tym, co w danej chwili ogłosi Urząd Nauczycielski Kościoła: https://pl.wikipedia.org/wiki/Magisterium_Ko%C5%9Bcio%C5%82a

Obecnie żyjący
  • Odpowiedz
Ja nie katol


@milymirek: Poza tym jakbyś oglądał np. Szymona na YT ( ͡° ͜ʖ ͡°) to byś wiedział, że nawet jak się nie jest katolikiem to z powodu tego, że w Polsce przez długi czas prawie wszyscy byli katolikami oraz nawet teraz większość społeczeństwa i tak była wychowywanych w katolickich rodzinach, to nawet ateiści mają pogląd na świat zbliżony do katolickiego i że ateista z
  • Odpowiedz
@R187: "Katolicyzm oparty jest na tym, co w danej chwili ogłosi Urząd Nauczycielski Kościoła"
Wychodzi, że to personifikacja tego co zwiemy "tradycją" kościoła, w działaniu "kk = biblia + tradycja".

No czyli oni swoje podejście zaktualizowali dzięki rozwojowi nauki. To to jest raczej stanowisko nauki + może jakiś filtr kościelny o wstępowaniu duszy czy jakiś inne, który realnie nic nie zmienia.

Chyba słyszałem ten filmik Szymona.
Co mogę napisać. Nigdy
  • Odpowiedz