[CulturalEnrichmentIsNotNice]

Wczoraj w pracy miałem spokojny dzień, dzisiaj dla zachowania równowagi we wszechświecie niezbyt udany. Ciekawo co jutro przyniesie mi los - udany koniec weekendu, czy też powód do nerwów? Tak oto życie pomału ucieka mi przez palce - w koło Macieju, bez nadziei na przerwania tego kręgu.
#przegryw #dzienzzyciaprzegrywa

[Vegan]

@CulturalEnrichmentIsNotNice: To czemu sam nie zrobisz czegoś fajnego?

[CulturalEnrichmentIsNotNice]

@Vegan: Cegos fajnego? Mógłbyś rozwinąć tę myśl.

[scotieb]

@CulturalEnrichmentIsNotNice Mi już na łeb siada
Staram sie zmienić itp a nic nie wychodzi

[T.....e]

@Vegan: ehhhh, syty głodnego nie zrozumie ehhhh

[Vegan]

@CulturalEnrichmentIsNotNice: Rozumiem, że nudzisz się, bo wszystko "w koło Macieju"?

[Vegan]

@TrzyGwiazdkiNaPagonie: Wystarczy zmienić filozofię xD

[T.....e]

@Vegan: Później pobiegać, to tak nie działa trzeba wymazać wspomnienia krzywd jakie nas spotkały i skrzywiły

[CulturalEnrichmentIsNotNice]

@Vegan: Czemu myślisz, że się nudzę, pro prostu opisuję błędne koło mojego życia.

[Vegan]

@TrzyGwiazdkiNaPagonie: Ja nie rozumiem po co ludzie siedzą w przeszłości, skoro ona nie istnieje?

[Vegan]

@CulturalEnrichmentIsNotNice: Nadaj temu kołu sens? Dokąd ta droga prowadzi?

[T.....e]

@Vegan: No bo to nic nie znaczyło co się działo, że to gówno za tobą się ciągnie, nawet jak śnisz, twoje zachowania są spaczone, brak skilli socjalnych, to nie związane z przyszłością. Przecież każdy jest kowalem własnego losu co nie ziomuś?

[CulturalEnrichmentIsNotNice]

@Vegan: Życie od lepszego dnia w robocie do pieprzonej udręki.

[Vegan]

@TrzyGwiazdkiNaPagonie: Co według Ciebie ma dać "kopanie" w przeszłości?

[Vegan]

@CulturalEnrichmentIsNotNice: Nie masz jakiś marzeń?

[T.....e]

@Vegan: A ja chce się w niej kopać? Ona sama za mną się ciągnie, naznaczyła mnie niczym znamię bestii.

[Vegan]

@TrzyGwiazdkiNaPagonie: Nie potrafisz się z tej przeszłości wyzwolić?

[CulturalEnrichmentIsNotNice]

@Vegan: Zawsze marzyłem ażeby założyć rodzinę, ale na to trzeba coś ze sobą reprezentować (wygląd, oraz umiejętności nawiązywania kontaktu z kobietami, ogółem lepsza organizacja własnego życia). Tu niestety pies jest pogrzebany, bo jako chłop, któremu coraz bliżej do czterdziestki nawet nie byłem na jednej randce i żadnej nie zbajerowałem. Podsumowując: samą aparycją odstraszam, guzik wiem o podrywie, pracuje w januszexie, trzydziestoparoletni prawik - nie no, zarąbiste mam predyspozycje do spełnienia

[Vegan]

@CulturalEnrichmentIsNotNice: A próbowałeś chociaż zaprosić jakąś dziewczynę na randkę? Poza tym skoro wiesz gdzie masz problem to czemu go nie rozwiązujesz?

[CulturalEnrichmentIsNotNice]

@Vegan: Jak wyżej napisałem nie zaimponowałem żadnej - to mi po prostu nie wychodzi. Jakie są problemy, to Ci je wyliczyłem - no i jest jeszcze jeden, a mianowicie łuszczyca. Co do rozwiązywania problemów, to nie da się w tak późnym wieku nauczyć się czegoś, czego większość facetów już nauczyła się w liceum.

[Vegan]

@CulturalEnrichmentIsNotNice: No, ale czy kiedykolwiek zaproponowałeś randkę... w sensie, że zapytałeś jakąś dziewczynę żeby gdzieś wyskoczyć? Tinder, Badoo? Nic?
Czytałeś jak wyeliminować łuszczycę? Próbowałeś coś z tym zrobić?