Wpis z mikrobloga

@Von_Kaevum ja tam wolę nocki niż popołudniówki. Zdecydowanie. Masz hajsu więcej za godziny nocne. Jak kończysz o 6 to się do 14 wyśpisz. O 15 jedziesz sobie na działaczkę na grilla jak ładnie słonko świeci. Minus że piwka nie możesz za bardzo a cola teraz droga ;( i tak to się żyje.
@Von_Kaevum: Nocki są złe, ale najgorsza jest tzw. czterobrygadówka - lata temu zaproponowano mi pracę w tym systemie i jak tylko dowiedziałem się jak to wygląda to od razu poczułem się zmęczony i do roboty nie poszedłem.
@arbuxs można jeszcze, jak np. w Amazonie 4 dni pracy, 4 wolnego(zmiany po 12h).
Ja mam jeszcze inną opcję: zmiany po 12h. Jeden tydzień( licząc od poniedziałku) 2 dni pracy+ 2 wolnego+ 3 dni pracy. Następny tydzień 2 dni wolnego+ 2 pracy+ 3 wolnego. Dzięki temu co drugi weekend od pt do nd wolny
ludzie podzieleni na "brygady" chodzą po 2 dni do pracy po 12h, następnie są dwa dni wolnego


@KebabZSerem: W wariancie 2x12 + dwa dni wolne to jeszcze spoko, ale większość zakładów/zawodów pracujących w czterobrygadzie pracuje w najgorszym możliwym układzie, czyli 6 dni #!$%@? pod rząd na trzech różnych zmianach i po tym dwa dni wolnego. Nie wiem jak ludzie dają radę tak jechać dłużej niż, kilka miesięcy – a znam takich,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Von_Kaevum: handluj z tym: kumpel pracował jako kelner w restauracji w której się je po ciemku. Z noktowizorem chodził. Restauracja otwarta w dzień wiec jak wracal do domu to już tez ciemno. Po kilku latach nabawil się światłowstrętu xD
Moja zmina to (12 godzinny system pracy) :
4 dniowki
3 dni wolnego
3 nocki
2 dni wolnego
3 dniowki
3 dni wolnego
4 nocki
8 dni wolnego.
Nie narzekam , polecam.
Pracuje w czterobrygadowce i o wiele bardziej wole taki system niż pon-pia po 8h :P 12h dzien, 12h noc i dwa dni wolnego, a do tego jeszcze możliwość zdrzemniecia się w pracy :P jeszcze jednym plusem jest urlop, w ciągu roku duzo wolnego można wziac