Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem czemu ja nie mam ochoty na aktywności życiowe tzn. każdy z mojej klasy lub grupy zajęciowej coś robił np. sport, koła naukowe, samorząd studencki, związki, wakacje itp. A ja to tylko ze szkoły lub uczelni do domu i z powrotem zawsze tym samym chodnikiem i tym samym autobusem zawsze o tej samej godzinie i ciągle czas we własnym towarzystwie . Codziennie też robie to samo. Chyba jestem tak ograniczony, że patrzenie w komputerek mi wystarczy, bo przeżyłem tak całe życie.
#przegryw
  • 5
@panzyd piszesz jakby było w tym coś złego. Nie każdy potrzebuje bodźców, może Ty akurat lepiej sprawdzisz się w przyszłości (bo, z tego co piszesz, zakładam że masz ok. 20 lat - jeżeli się mylę, przepraszam) właśnie w takiej powtarzalnej pracy. A jest jej mnóstwo - nadzór nad monitoringiem, prowadzenie spisów i wykazów, badania w laboratorium. Osobiście, męczę się robiąc kilka dni z rzędu to samo, dlatego mam duże uznanie dla tych,