Wpis z mikrobloga

@ghandi92
Trochę czuć delikatne zmęczenie fizyczne i lekki nieogar, ale nie narzekam. Na szczęście nie mam tych mitycznych zwał po emce jak niektórzy. Bardzo dbam też o suplementację.
Jedyna wada to, że moim zdaniem trochę zbyt krótko mnie trzyma. Największa zabawa to tak ok. 2 godzin i zaczyna schodzić, nawet pomimo dorzutki. Być może niepotrzebnie jem na posty żołądek...
@ghandi92:
Do tej pory jak dorzucałem 1/2 pierwszej dawki to jednak było czuć, że działa i przedłuża fazę.
Jednak wczoraj jakoś tego nie odczułem zbytnio. Jeśli chodzi o bombę to akurat w przypadku emki wolałbym dłuższe działanie i łagodniejszy zjazd, kosztem nawet nieco mniejszej euforii.
Co ciekawe kiedyś miałem problemy żołądkowe i po zjedzeniu 1/2 piguły nie chciała się załadować przez bardzo długi czas, że już zwątpiłem, że w ogóle zadziała.
@PodniebnyMurzyn:
Zwykle starałem się robić odstęp od posiłku i było raczej ok. Jednak wczoraj to już całkiem pusty żołądek miałem i w sumie też było dobrze, tylko jakoś tej dorzutki zbytnio nie zauważyłem.
Mógł mieć tu też wpływ sok z grejpfruta, bo pierwszy raz piłem przed emką. W każdym razie następnym razem będę raczej próbował coś podjeść, liczę, że to spowolni wchłanianie, ale też rozłoży w czasie zejście.

Plus jedzenia na