Wpis z mikrobloga

Siemanko mirki transportowo-spedycyjne pracujące w charakterze handlowca/spedytora czytaj pracujący na pozysk nowego klienta w firmie (nie przepiski timo-trans tylko bezpośredni klienci). Czy nie odnosicie wrażenia, że w czasach po covidzie jest jeszcze trudniej z pozyskanie nowego klienta? Sam zaczynałem stosunkowo niedawno bo trochę ponad rok temu. Od tego momentu udaje mi się regularnie dobijać sprzedaż na poziomie 400-500k pln i marże 50-70k jednakże jak wiadomo zawsze trzeba starać się poszerzać horyzonty i mieć na uwadze ze jakiś biznes może się nagle urwać więc siła rzeczy telefoniada i mailing trwa. Taguje odpowiednio: #bekaztransa #spedycja #transport #logistyka #tsl
  • 31
  • Odpowiedz
@mateo971: oczywiście, że jest trudniej bo teoretycznie potok produkcji zmalał. Widać to choćby po aviation - ta branża leży i kwiczy. Automotive się odbija do góry i jakoś sobie radzi ale i tak jest tego mniej niż dwa lata temu. My, handlowcy musimy odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Może i przeczyściło część firm transportowych, szczególnie mniejszych i teoretycznie konkurencja powinna być mniejsza, ale jest sporo firm, które mają jeszcze wiosenną czkawkę
  • Odpowiedz
@mateo971: dobry rezultat - ja pracuję na handlowcu od zera w TSL (wcześniej tylko praktyki w branży) i po 10 miesiącach 350k przychodu mam (marża ok. 40k). Idziemy chyba w dobrą stronę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mateo971: haha, jak mi jeszcze raz powie, że nic nie mają do wysyłki, to jej wspomnę, że na mirko piszą inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na śląsku mam nieco klientów, ale tam mamy drugiego handlowca dla tamtejszego oddziału, więc nie działam tam tak prężnie, ale no - generalnie na regiony nie zważam, byleby był klient :D
  • Odpowiedz