Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
Jak ktoś się zastanawia, dlaczego pis tak zaciekle broni Obajtka i za wszelką cenę udaje że nie ma afery, lub jest całym kręceniem afery zmęczony, to niech sobie wyobrazi dwie sytuacje i jakie konsekwencje niosą ze sobą.

Sytuacja A:
pis przyznaje, że Obajtek nie jest czysty jak łza i jest zmuszony do przeprowadzenia w miarę rzetelnego śledztwa, z którego wynika, że jednak były jakieś nieprawidłowości (nie może się okazać przestępcą, bo to zrujnowałoby reputacje całego obozu, ale przyznaje się, że faktycznie zapomniał nieruchomości wpisać w oświadczenie i nie powinien był tyle przeklinać), w tym momencie sygnał dla wszystkich polityków i biznesmenów związanych z partią jest następujący:

"Nie ma pewności, że gdy trzeba będzie znaleźć kozła ofiarnego to moja głowa nie spadnie, nie ma pewności, że lekko podejrzane interesy, które prowadzę nie wyjdą na światło dzienne, dlatego warto się zastanowić gdzie mogę uciec z tonącego okrętu i z kim porozmawiać, żeby wyskoczyć w najlepszym możliwym momencie, kiedy na mojej ucieczce zyskam wizerunkowo?"

Sytuacja B:
Spada głowa Morawieckiego jako premiera, ale Obajtek pozostaje nietykalny, tvpis informuje, że sam papież obajtka wskazał na premiera, a lewacka gazeta wyborcza i niemiecki tefauen kłamliwie atakują człowieka niemal świętego.
Taka sytuacja daje jasny sygnał, że z tą władzą robienie interesów jest bezpieczne.
Sygnał to:

"W partii jest zawsze bezpiecznie, wystarczy wykonywać cele które wódz wskaże, a włos mi z głowy nie spadnie. Jeśli jestem nisko w hierarchii, bo jestem tylko wójtem/burmistrzem/kolegą kogoś z partii, to partia o mnie nie zapomni.
Przejście do konkurencji będzie oznaczało szykany, albo nawet prokuratura nagle zainteresuje się jakie biznesy prowadzę. Lepiej pozostać blisko i stać się integralną częścią tego systemu, póki jeszcze czas!"

Gra tematem Obajtka toczy się w tej chwili w zasadzie o wszystko. Jeśli pis ją wygra to możemy śmiało pożegnać się z ostatkami demokracji, bo da to wielu, wielu ludziom sygnał, że układ z tą władzą jest bezpieczny. Wszelkiej maści cwaniaczki, przestępcy i polityczne prostytutki będą miały powody, żeby z władzą się zaprzyjaźnić, nawet obecnie w miarę obiektywne media zaczną się obawiać o swój byt i nie będą już tak zaciekle atakować. Natomiast przegrana Obajtka oznacza koniec pisu.

Obajtek jest w tym momencie jednym z głównych filarów na którym opiera się ta władza. Nie dlatego że jest jakimś wyjątkowo przydatnym partii człowiekiem, ale dlatego że jest dla tych na których władzy zależy wzorem do naśladowania.

#polityka #obajtek #bekazpisu #patologiazewsi #mafia #neuropa #4konserwy
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@niezdiagnozowany: to że pozatrudniał ludzi z partii to oczywistość i że ci ludzie bardzo nie chcą przestać być zatrudnieni to druga oczywistość, ale samo to nie jest wystarczającym argumentem.
Można na to miejsce wsadzić innego Obajtka, mniej podejrzanego, który nie pozwalnia wszystkich pociotków. Prawda wcale nie jest prostsza, to co napisałeś jest jej częścią, ale dużo ważniejszy od krewnych i znajomków w firmie jest interes partii.
@BDLK_IMPRTR: a czemu ma niby zostawiac ludzi, ktorym nie ufa? Nie znasz zycia? Zmiana prezesa w panstwowej spolce to leca wszyscy od dyrektorow po sprzataczki. Lepiej miec ludzi, ktorzy bycie w firmie zawdzieczaja tobie niz jakiemus Obajtkowi.

Partia? Prosze Cie. PiS to partia najwiekszych gnid starannie wyselekcjonowanych, dla ktorych liczy sie czubek ich wlasnego nosa, a nie cos takiego jak partia. Zreszta podobnie jest w innych ugrupowaniach, tylko tam nie ma