Wpis z mikrobloga

W ostatnich dniach konsultowałem się z dwoma wybitnymi psychiatrami w Polsce, którzy uświadomili mi, że eufemistyczne i potoczne hasło : Prezydent Zwariował nie oddaje prawdziwego stanu rzeczy.

Na podstawie tego, co od nich usłyszałe należałoby stwierdzić, że stan psychiczny prezydenta jest raczej stabilny, że owszem bywają jakieś uniesienia emocjonalne ale częściej są one udawaną strategią dopasowaną do odbiorcy a nie niekontrolowanymi aktami psychicznej aktywności.

Prezydent raczej wykazuje cechy niedorozwoju umysłowego w stopniu lekkim. Kiedyś określano to potocznie mianem : niegroźny wiejski głupek. (O ile kurVa nie jest prezydentem).

Widać to wyraźnie w sytuacjach rozluźnienia i okazjonalnej relaksacji, kiedy prezydent występuje przed przyjaznym mu gronem i czuje, że nie musi się sztucznie hamować. Wtedy pozwala sobie na dowcipy ujawniające jego prawdziwą strukturę psychiczną.

Dodatkowym wyznacznikiem niedorozwoju w stopniu lekkim jest regresywna infantylizacja języka jakim się posługuje w sposób naturalny czyli zwroty typu :

” tu jedzie mi tramwaj ( w oku)”

” Baju, baju, ……. „

” Baju baju – będziem w raju …”

” tratata ta ta … „

” ble ble ble ble …. „


To zwroty, które są charakterystyczne dla dzieci w wieku ok do 10 lat, jeśli nie potrafią znaleźć żadnego merytorycznego argumentu. Dodatkowo jest jakiś paniczny lęk zakodowany w upośledzonych umysłach „by nie wyjść na frajera” Swoista fobia przed sfrajerzeniem.

Zauważyć należy, że tzw. ludzie prości – nie muszą i na ogół nie odznaczają się podobnym upośledzeniem.

Bywa, że eufemistyczne określenie „prosty człowiek” nie jest określeniem opisującym stan psychiczny ale raczej stan wyedukowania. I dlatego można mówić o tzw. chłopskiej inteligencji, mimo wtórnego analfabetyzmu.

Tacy ludzie chcą widzieć świat wyłącznie w czarno- białych, dwuwartościowych barwach i raczej skłonni są do używania semantycznych ozdobników podkreślających ich stan permanentnego
niedowartościowania, takich jak:

I tyle w temacie. Koniec. tyle mam do powiedzenia.

Nie można i tyle. Nie bo nie i basta.


Ciekawe jest to, że lider z lekkim upośledzeniem umysłowym znacznie mocniej i skuteczniej trafia do umysłów tzw. prostych ludzi, niż ktoś kompetentny.

Ciekawe jest to, że najlepszymi, bo pozbawionymi jakichkolwiek wątpliwości liderami – którzy jak czołgi mkną przed siebie – gęsto ścieląc trupy pod gąsienicami są albo psychopaci, socjopaci lub właśnie upośledzeni.

Ale tu jedna uwaga: człowiek z lekkim upośledzeniem jest wiecznie niepewny siebie, wiecznie niedowartościowany. Nie jest zdolny do tego aby działać samodzielnie ponieważ niemal w 90% jest jakby powiedzieli psychiatrzy zewnątrz-sterowalny.

Dlatego musi mieć bossa, szefa wszystkich szefów ponad własną głową.Tu ukłony dla skuteczności Kaczyńskiego.

Zawsze wiedziałem, że należy uważnie studiować jak to określałem „psychologię debila” aby skutecznie kierować tłumem, ponieważ tłum w swojej masie drastycznie redukuje zarówno odpowiedzialność jak wszelkie przejawy inteligencji.
#bekazpisu #andrzejduda #prezydent #psychologia #patologia #polityka #neuropa
robert5502 - W ostatnich dniach konsultowałem się z dwoma wybitnymi psychiatrami w Po...
  • 4
  • Odpowiedz
@robert5502: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Zimmermann

Wielki autorytet, który wypromował miernotę jak Duda i się chwalił w wywiadzie z GW, że wiedział, że Duda to miernota. Idealny przykład jak wyglądają polskie autorytety i elity intelektualne i czemu mamy takich miernych doktorów prawa jak Duda, bo co bardziej zaradni ucielki za granicę przed tym betonem.
Podobnymi autorytetami są Zoll, który zaorał Olejnik mówiąc, że tak miał być zakaz aborcji w Konstytucji, Rzepliński, który udupił objęcie
  • Odpowiedz