Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej.
Mam mega problemy w życiu, wcale się z nich nie cieszę a do tego jeszcze do tego doszło przez covid brak pracy.
Dobiło mnie to.
Przez co muszę siedzieć w patologicznym domu przez cały dzień.
Wiem, znajdę pracę.
Ale na samą myśl że znowu będzie to samo co w tamtym roku że pół roku przesiedziałam w tym #!$%@? domu tracąc kilka razy pracę , że znowu jeżeli zakaszle czy coś nie będę miała dostęp do kuchni, bo zamkną mnie w pokoju z czajnikiem który będzie mnie ratował żeby cokolwiek zjeść w ciągu dnia (w tamtym roku byłam zamknięta tak na 3 miesiące) niby dobrze bo nikogo nie widziałam mniej kłótni i w ogóle.
Ale właśnie przez to że straciłam wszystkie dosłownie wszystkie znajomości, spałam całe dnie, mało co jadłam, do łazienki raz na 3 dni, wcale się nie kąpałam zaniedbałam się w ch..
Boję się tego jak nie wiem.
Przez cały ten okres covidowy Stalam sie osobą aspołeczna.
Za to mój niebieski teraz odnowił znajomości.
Wszystko fajnie, cieszę się że kogoś ma.
Wczoraj o tym gadaliśmy, i niestety powiedziałam mu wszystko co mi na sercu leży.
Już pomijając fakt że czuję się cały czas jak problem w jego życiu, nie rozmawiamy tak jak kiedyś bo nie mam mu coś pozytywnego powiedzieć bo nie ma takiego czegoś a nie chce mu truć głowy swoimi problemami.
Przez to co mu powiedziałam nie spałam cała noc, bo znowu powiedziałam to co czuje i znowu jest źle. Najgorsza dziewczyna to ja.
Czuję, że w końcu ze mną zerwie, bo wiem że sama ze swoimi problemami nie wytrzymymuje a co dopiero on z moimi autodestrukcyjnymi myślami.
Sorry że tak zawile napisane ale naprawdę nie jestem dzisiaj w stanie sklecić zdania.
Już sama nie wiem co mam zrobić.
Chciałam się tylko wygadać bo nie mam komu.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #605715c42f2b84000aacc5cd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: Kompletnie cię rozumiem. Od listopada nie mam pracy, do tego brak chęci do zycia, umycie wlosów to jakiś cud, ze mi sie chce, jak wychodze do ludzi to raz na jakis czas i zazwyczaj tylko na chwile. Nie jem w sumie nic, tylko obiad zeby niebieski sie nie wkurzal, ze nie jem.. do tego depresja i brak srodków do zycia przez prace. Zatrudnic nikt mnie nie chce bo mam za