Aktywne Wpisy
![darknightttt](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darknightttt_smeqIzVHYX,q60.jpg)
darknightttt +138
Kiedyś myślałam, że fajnie będzie mieć męża i dzieci. Dzisiaj wiem, że szybko mieszkania nie kupię (500-700 tysięcy bo duże miasto) więc nie ma nawet co o tym myśleć. Z pracy czasami wracam zmęczona, nie wyobrażam sobie jeszcze zapierniczać przy dziecku po 9h poza domem.
Moje dzieciate koleżanki często się żalą, dzwonią zapłakane. Te, które nie pracują i opiekują się dziećmi narzekają bo nie mają swojego życia, są wypalone i dziczeją. Pracujące
Moje dzieciate koleżanki często się żalą, dzwonią zapłakane. Te, które nie pracują i opiekują się dziećmi narzekają bo nie mają swojego życia, są wypalone i dziczeją. Pracujące
![Pithikos](https://wykop.pl/cdn/c0834752/159bf0aa20b3941fc858f9dcba4c8d30b51e17d00ad9c9467d7f7e9ca66ed98c,q60.jpg)
Pithikos +286
#sejm Niesamowite, że nadal niektórzy uważają, że to tylko kobiety interesuje aborcja XD Ja rozumiem, że przegrywy nie ruchają, nie mają związków itp, ale normalni faceci w związkach też często nie chcą mieć niechcianego dzieciaka więc facet tutaj tez o swoje walczy.
Tytuł: Wrzask
Autor: Izabela Janiszewska
Gatunek: thriller
Ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Pierwsze podejście do "Wrzasku" zakończyło się porzuceniem przeze mnie lektury po kilku stronach. Książka wydawała mi się pretensjonalna i przerysowana. Wziąłem na to poprawkę i wróciłem do niej w bardziej odpowiednim czasie, co poskutkowało tym, że solidnie się wciągnąłem i ukończyłem ją w kilka dni.
Już po chwili czytania oczywistym jest, że główni bohaterowie to postacie przerysowane. Na tej płaszczyźnie zdecydowanie zabrakło finezji, co mogłoby mi przeszkadzać, gdyby nie fakt, że zwyczajnie lubię całą serię z podobnie karykaturalną mecenas Chyłką. Warto od razu nadmienić, że podobieństwo "Wrzasku" do książek Remigiusza Mroza jest wyraźne, choć moim zdaniem pani Janiszewska poświęca nieco więcej uwagi naturalności relacji między bohaterami i chemii między nimi, co zdecydowanie działa na korzyść powieści. Książkę czyta się naprawdę lekko, a fabuła wciąga. Akcja podzielona jest na kilka równoległych wątków, których przedstawiane czytelnikowi fragmenty są, w moim przekonaniu, optymalnej długości - wystarczające do "wejścia" w sytuację, a przy tym urywane na tyle interesująco, że chce się czytać dalej.
Im bliżej końca powieści, tym bardziej czuć napięcie i zagęszczenie sytuacji. Problem w tym, że w okolicach środka książki autorka postanowiła wpleść zdarzenie, które wprost podpowiada rozwiązanie zagadki, a przy tym podane jest w tani, płaski sposób. Moje odczucie jest takie, że ta scena mogła zostać dodana do treści później, żeby lepiej złożyć całość i nie narazić się na oskarżenie, że zakończenie nie ma sensu. Osobiście preferowałbym jej pominięcie lub napisanie w inny sposób, mniej wprost. Co do samej końcówki - wydaje się ona bardziej chaotyczna od reszty książki, jakby zabrakło czasu na dopracowanie i "zaokrąglenie" szkicu. Nie przeszkodziło to na szczęście w tym, żeby całość ładnie się spięła i była zadowalająca dla czytelnika.
Wpis dodano za pomocą strony https://bookmeter.ct8.pl
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #thriller #kryminal
źródło: comment_16162542642IXF13pYS8BZDYQsTwCP4d.jpg
Pobierz