Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mircy, jako że przez #koronawirus straciłem pracę pod koniec zeszłego roku, a oszczędności zaczęły się kurczyć, to desperacko szukałem czegoś, co pomoże mi nie umrzeć z głodu. Mieszkam na totalnym #!$%@?, wiec nie było łatwo. Poza pracą na jakichś produkcjach za najniższą krajową, oddalonymi o 20-30km od mojego domu, właściwie nic nie było. Aż tu 3 dni temu trafiłem na ogłoszenie pracy na jakimś tartaku xD W życiu nie miałem styczności z pracą w takim miejscu, ale zarobki dość przyzwoite, więc pojechałem na rozmowę. Widać, że babeczka z którą rozmawiałem była mocno zdesperowana, bo kilku Ukraińcom skończyła się wiza i brakowało im ludzi.
Dajcie kilka plusików na odwagę, bo nie wiem czego się tam spodziewać. Kupiłem nawet jakieś buty i spodnie robocze za 2 stówy, więc liczę, że mnie nie wyjebią po kilku godzinach i nie będę stratny xD

#pracbaza
  • 95
  • Odpowiedz