Mircy takie pytanie mam może głupie może mądre nie wiem, chcę sobie zacząć rozpisywać kcal, cel to redukcja 100->90, ogólnie jakoś tam ogarniam temat, bo już zrzuciłem ~30kg swego czasu, potem trochę przybrałem i teraz oscyluje wokół 100kg. Zamierzam zrobić w dni treningowe (3x tydzien wspinanie) trochę więcej kcal (ale nadal na minusie) i węgli, a w dni beztreningowe mniej kalorii i tu pojawia się moje pytanie czy mogę w te dni zrobić kcal tylko z tłuszczu i białka i jaki efekt to da (czy to ma sens) przy założeniu, że kcal będą ucięte.
Wymyśliłem sobie takie coś, bo przez 2 tygodnie jadłem trochę na wzór keto- uciąłem sobie praktycznie wszystkie węgle (jedynie z warzyw/ nabiału wpadały, bez płatków owsianych, ryżu, kaszy, owoców itp.), dodałem trochę tłuszczu (którego dotąd panicznie się bałem) i dobrze się czułem, ale nie chudłem (ale kcal też nie liczyłem).
Pomyślałem, że może taka "rotacja" podkręci metabolizm. nie mam ku temu żadnych podstaw i nie znam się na tym, dlatego pytam o zdanie Was.
@Bakys: Żeby wejść w ketozę i czerpać z niej pożytki musisz na początku uważać z węglowodanami. Przyjmuje się, że najpierw warto nie przekraczać 20g, a potem "to zależy". Jeżeli wspinaczka jest intensywna, to wtedy próg jest wyżej (np. 70-80 g), ale najpierw trzeba być zaadoptowanym. Inaczej wpadasz w ketozę tylko na chwilę, twój organizm nie za bardzo wykorzystuje tłuszcze i ani nie czerpiesz pożytków z keto, ani nie jesz tego, co byś mógł, bo jednak eliminujesz sobie rzeczy z diety.
Więc ma sens jeżeli chcesz być w keto. Przy czym dokładanie węgli nie jest niezbędne przed treningiem. Organizm sobie bardzo dobrze radzi z wysiłkiem na keto.
A ten brak chudnięcia wskazuje, że albo nie wszedłeś na keto (straciłbyś na dzień dobry trochę masy z samej wody w szczególności na deficycie) albo ma to związek z czymś
Wymyśliłem sobie takie coś, bo przez 2 tygodnie jadłem trochę na wzór keto- uciąłem sobie praktycznie wszystkie węgle (jedynie z warzyw/ nabiału wpadały, bez płatków owsianych, ryżu, kaszy, owoców itp.), dodałem trochę tłuszczu (którego dotąd panicznie się bałem) i dobrze się czułem, ale nie chudłem (ale kcal też nie liczyłem).
Pomyślałem, że może taka "rotacja" podkręci metabolizm. nie mam ku temu żadnych podstaw i nie znam się na tym, dlatego pytam o zdanie Was.
#dieta #keto #chudnijzwykopem
Żeby wejść w ketozę i czerpać z niej pożytki musisz na początku uważać z węglowodanami. Przyjmuje się, że najpierw warto nie przekraczać 20g, a potem "to zależy". Jeżeli wspinaczka jest intensywna, to wtedy próg jest wyżej (np. 70-80 g), ale najpierw trzeba być zaadoptowanym. Inaczej wpadasz w ketozę tylko na chwilę, twój organizm nie za bardzo wykorzystuje tłuszcze i ani nie czerpiesz pożytków z keto, ani nie jesz tego, co byś mógł, bo jednak eliminujesz sobie rzeczy z diety.
Więc ma sens jeżeli chcesz być w keto. Przy czym dokładanie węgli nie jest niezbędne przed treningiem. Organizm sobie bardzo dobrze radzi z wysiłkiem na keto.
A ten brak chudnięcia wskazuje, że albo nie wszedłeś na keto (straciłbyś na dzień dobry trochę masy z samej wody w szczególności na deficycie) albo ma to związek z czymś
@uhauha: Metabolizm zwolni i #!$%@? na cukierkach schudniesz. O skokach insuliny i ciągłym głodzie nie wspominam.
@zweipack: ale bzdury piszesz
https://www.damianparol.com/czemu-tyje-na-ujemnym-bilansie-kalorycznym/