Wpis z mikrobloga

Wyprowadzka z domu nie zmieniła mojego życia. Dalej to samo, siedzę i śmierdzę w wynajętej stancji opłacanej za alimenty w mieście 2x większym. Dwukrotnie więcej ludzi i zero jakiegokolwiek towarzystwa. Jedynie jeden kolega alkoholik na messengerze odpisze, jak wytrzeźwieje, wyśle parę memów i to wszystko.

Cały czas schematyczne myślenie, pójdę do gimnazjum - będzie lepiej, pójdę do liceum - będzie lepiej, pójdę na studia - będzie lepiej...

Nie będzie lepiej. Wszystko byłoby na prawdę w porządku gdyby nie podstawowe instynkty: popęd i podstawowe relacje z człowiekiem. Dochodzi jeszcze ergofobia, która uniemożliwia mi pójście do roboty na weekend a zarazem realizowanie celów wyznaczonych na początku semestru.

Przeraża mnie myśl, że za kilka lat, gdy prawdopodobnie będę harować na pełny etat zostanę całkowicie sam. Nie chcę wracać do domu rodzinnego, bo wiem, że ci, którzy do tej pory mnie utrzymywali umrą szybciej niż ja i będę musiał poradzić sobie w miejscowości z bezrobociem 99%, sam, bez zaspokajania podstawowych potrzeb wyżej wymienionych.

Najgorsze jest to, że przez cały okres wczesnej edukacji byłem postrzegany jak upośledzony, którego przeznaczeniem jest życie na zasiłkach lub najprostszych pracach na 1/4 etatu, gdyż twierdzono, że taki niekontaktowy debil nie jest w stanie pojąć więcej niż czytanie i pisanie a ja w to krwa uwierzyłem i utrzymywano mnie w tym przez połowę mojego życia.

Cóż, musiałem się wyżyć. Miłego dnia.

#samotnosc #przegryw
  • 8
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Lukrecja92813: ogólnie teraz jest #!$%@? czas na poznawanie ludzi bo pandemia. Ale jak wróci wszystko do normy i znajdziesz pracę to pewnie poznasz nowych ludzi i będzie lepiej. Piszesz, że masz problemy w interakcjach międzyludzkich (a przynajmniej ja tak zrozumiałem). Próbowałeś psychologa albo jakiejś terapii? Jeśli chcesz poznać ludzi to znajdź grupkę na FB na której są ludzie którzy podzielają twoje zainteresowania i spróbuj się wkręcić. Trzymaj się miras, jak byś
  • Odpowiedz
@Uzytkownik_awaryjny: mam już na oku robotę, ale mnie mdli na samą myśl na złożenie CV (ergofobia jest nieregularna). O zgrozo jest to produkcja, podczas której dawałem radę w wakacje, jednak jest to typ roboty, którą preferuję. Praca przy kontakcie z klientem zawsze wywoływała u mnie wymioty i kończyła się absolutną, miesięczną izolacją ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@ein-abychon Owszem, chodzę do lekarzy/psychologów specjalistów. Jednak to, co im mówię
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lukrecja92813: a jak z używkami? Po alko albo po trawce jest lepiej? Łapiesz kontakt z ludźmi czy raczej bez zmian?

Ps. Jeśli masz problem z rozmawianiem z lekarzami to może w fazie doła napisz co czujesz i potem przekaz to lekarzowi. Dzięki temu lepiej zrozumieć i może jakoś pomóc
  • Odpowiedz
@Lukrecja92813: Bardzo ciekawe to co piszesz. I faktycznie, zmiana miejsca zamieszkania na większe miasto często nic nie daje na dłuższą metę. Przerabiałem to. Niby tyle ludzi, tyle wszystkiego, a samotność jeszcze bardziej ciąży.
  • Odpowiedz