Wpis z mikrobloga

Dawno mnie tu nie było, a zmieniło się całkiem dużo przez ten tydzień. Pominę w ogóle sezon 4 i 5 bo były tragiczne - to efekt tego że chciałem być gościem od wszystkiego, i eksperymenty z ustalaniem treningów nie wyszły nam na zdrowie. Za to sezon 6 i sezon 7, przyniosły całkiem duże niespodzianki...
Sezon 6 i połowa 7.
-----------------------------------------------------
1. Przebieg sezonów
-----------------------------------------------------
Sezon 4 i 5 do zapomnienia, tak jak wspomniałem we wstępie.
Za to następne były już na tyle ciekawe, że zacząłem wierzyć, że może coś będzie z tego ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Początek sezonu 6, był nienajgorszy, jak zresztą cały sezon, widać że drużyna zaczęła iść w dobrym kierunku (znowu), pytanie czy to kwestia tego, że zacząłem zwracać uwagę na to, kogo dobieram sobie jako współpracowników, jaki styl i taktykę preferują, czy rozwoju drużyny, a może jednego i drugiego.
Tak czy siak poszło w kratkę, raz zanotowaliśmy passę porażek, i kiedy już prawie straciłem nadzieję nawet na 10 miejsce, to dobra forma zaowocowała tym, że sezon skończyliśmy na 6. miejscu. Czemu szalony? Mistrz Polski zdobył najmniejszą ilość punktów od samego początku kariery, mianowicie 67. Legia była 4. Tak, czwarta. Mistrzem został nie Lech, nie Lechia, nie Pogoń, czy ktokolwiek z czołówki, a... Wisła Płock ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sezon 7 zaczęliśmy dobrze i nic nie wskazywało na to... że pójdzie zajebiście ( ͡° ͜ʖ ͡°). Tak, niespodzianka względem poprzednich wpisów. Choćbym chciał, to nie rozpiszę się na temat zajebistych wygranych (te akurat były), porażek czy wylewów. Chociaż jeden się zdarzył. Runda jesienna zakończona na 1 miejscu, z 11 wygranymi, 5 remisami. A jak już chciałem pisać że zakończymy rundę bez porażki, to tak jak w FM-ie, już idzie dobrze i ma się dajmy na to passę 21 meczów bez porażki, to aż trzeba dostać gonga i frajersko przegrać mecz, ale nie popsuło mi to humoru.
Duża zasługa tego że pozbyłem się paru zawodników, którzy dobrze wyglądali na ekranie z atrybutami, a w meczach odstawiali lipę, ale też lekkich wzmocnień, w tym "Kocura z Nigerii" którego dane podam niżej, tak dla lekkiej tajemniczości ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ogólnie jak Turski grał zajebiście, tak doznał kontuzji, i gość w 1.5 sezonu strzelił ponad połowę tego co Turski, więc w końcu mogę powiedzieć że mam dwóch kozackich napadziorów.
Takim ważnym momentem na przestrzeni tych dwóch sezonów, jest nie tylko walka z Legią jak równy z równym i to nie raz na ruski rok, a więcej, bo przekonujące wygrane, 4:2 na koniec szóstego sezonu, i 1:0 w siódmym.
Kończąc wywód w tej części wpisu - nie chcę się napalać na majstra, chociaż nie jest to niemożliwe, ale z drugiej strony bardzo mocno pachnie mi to Milanem, i boję się o lekką zadyszkę - tak czy siak, jest duża szansa na top 3.
Jedyne co boli to frajerskie odpadnięcie z Pucharu Polski w 4. rundzie, szczególnie że w poprzednim sezonie skończyliśmy na 1/2 finału, a do momentu porażki w pucharze byliśmy niepokonani, więc teoretycznie prostsza droga do Conference League niestety nie była nam pisana.
-----------------------------------------------------
2. Skład, transfery i rozwój
-----------------------------------------------------
Tak jak wspomniałem, od ostatniego wpisu poczyniłem dużo ruchów i zacznę od tych z klubu.
Z klubu odeszli w kolejności: Czubak, Ameyaw - ten początkowo na wypożyczenie, Ojamaa wywalony po następnym z kolei c**jowym występie, podobnie było z Rudolem, który chciał więcej grać w 1. składzie, a te występy skończyły się na tym, że już przed pierwszym kwadransem meczu, ocena spadała mu do 6.10/6.20 i stwierdziłem że nie będę się pieprzył, i pożegnam go. I nie żałuję bo gra teraz w Motorze Lublin. Podobny los spotkał Dawida Kurminowskiego, który nie spełnił moich oczekiwań, a te co do napastników mam wysokie. Wrąbel też opuścił klub, niestety nie dawał już jakości w bramce, to tak w skrócie. Mam 2 zdolnych newgenów na tą pozycję, więc pożegnałem go bez żalu.
Odszedł też Pięczek, który według gry był oceniany na 4 gwiazdki, a atrybuty fizyczne nie przekraczały 10 ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Za to w klubie została trójka Slisz - Skibicki - Abanda. Dwaj pierwsi panowie, grali naprawdę dobrze w przeciwieństwie do Abandy, który grał albo średnio albo w kratkę, ale okazało się że teraz jest moim pierwszym wyborem, co do pozycji lewego obrońcy. W międzyczasie klub podpisał umowę z Sassuolo, dzięki czemu mogliśmy wypożyczyć obrońcę, ze względu na to że na ŚO było dość wąsko, bardzo dobry deal, bo za wypożyczenie nie płacę nic.
Przyszedł też Wiktor Żurawski z Pogoni, przepłaciłem trochę, ale widać że radzi sobie, i widać progres w grze obronnej, więc w sumie wyszło dobrze.
Ostatni zawodnik który przyszedł, "Kocur z Nigerii" to Toluwalase Arokodare. Kręcił w Niecieczy zajebiste liczby - 33 bramki w w 63 meczach. Przyszedł do nas za 550 tys. euro, i jak się okazuje, jest to mój najlepszy deal odkąd gram w tę grę, bo w 46 występach strzelił już 28 bramek. Przy okazji, newgeni, wychowankowie i młodzi Polacy zaczęli odgrywać większą rolę, w 1. składzie, co przy trendzie hurtowego sprowadzania obcokrajowców bardzo mnie cieszy. Jakby kogoś ciekawiło - w jednym meczu Legii, w wyjściowej 11 nie było żadnego Polaka, a w meczowej 18 było ich tylko trzech, także no. Inna rzecz że Legia z dupy sprowadza sobie typa z PSG i to całkiem dobrego, albo sprzedaje innego do AS Monaco za 17,5 mln euro.
Przy okazji rozwinęliśmy obiekty młodzieżowe do 4,5 gwiazdki i obiekty treningowe do 4 gwiazdek. I przyznaję się do jednego - w edytorze podbiłem rating juniorów (ale też w miarę rozsądnie), bo patrząc jednak na to jacy zawodnicy odchodzą do zagranicznych klubów, i jacy już w nich grają, to obecny współczynnik uznałem za żart.
-----------------------------------------------------
3. Wyjściowa 11
-----------------------------------------------------
Wojda - Abanda, Żurawski, Pieńczak/Rozwandowicz (n), Niski (n) - Wolski, Slisz, Letniowski (OPŚ), Malec (OPL), Skibicki (OPP) - Arokodare
-----------------------------------------------------
4. Co dalej?
-----------------------------------------------------
Byleby nie poślizgnąć się jakoś bardzo w rundzie wiosennej, i może sprowadzić kogoś na prawą stronę obrony. Chyba tyle, więcej niż w ostatnich wpisach nie mogę oczekiwać, bo już teraz jest najlepiej od dawna. A jednak fajnie by było utrzymać się w top 3, bo jakimś cudem nie dostałem 2 mln euro za prawa transmisyjne (nie wiem czemu), przez co budżet solidnie się usczuplił, więc zastrzyk gotówki za ewentualne top 3, a może potem udział w europejskich pucharach będzie mile widziany.
Standardowo, w razie pytań zapraszam poniżej, i miłego wieczoru ( )
#widzew #footballmanager #makewidzewgreatagain
druglord - Dawno mnie tu nie było, a zmieniło się całkiem dużo przez ten tydzień. Pom...

źródło: comment_1615503109ZIVkEoPs9A7nsYnEtfipKY.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@druglord: FM to są pięknie historie! Pamietam jak kilka lat temu zacząłem karierę ze Sioni Biolnisi z Gruzji i dograłem do roku 2050 ;) potem była jakaś kariera w San Marino ale po czasie odpuściłem... teraz mam znowu ochotę, żeby się wykręcić ale boje się, że mnie to za mocno wciągnie ;)
  • Odpowiedz
  • 2
@El_Profesor: Oj to prawda :) Generalnie to jaki obraz się kreuje w głowie przez prowadzenie rozgrywki jest zajebisty, ja akurat za punkt honoru postawiłem sobie wygraną w LM Widzewem, i od 4 lat mi się to nie udaje, ale na przykład jak grałem Paris FC, i awansowałem do Ligue 1, to od razu wyobraziłem sobie derby Paryża w realu, a nawet scenariusz gdzie pokonują PSG. Zresztą od tego zaczęła się
  • Odpowiedz
@druglord: Nie da się przestać jak się wkręcisz ;) zawsze będzie „jeszcze tylko jeden mecz”. Kurde teraz nie wiem gdzie by tu zacząć w FM 21 xD może tym razem jakaś Azja albo Afryka, jakiś underdog i wygrać wszystko ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@El_Profesor: to jest straszne, dajmy na to że masz 4 mecze, prosta sprawa, grasz i koniec, ale tu się wejdzie w centrum scoutingu czy coś, i nagle z 1 w nocy zbliża się 3 XD Ja raz chciałem zrobić Pentagon Challenge, ale poddałem się jak zobaczyłem ile szaraków mam, i jakie problemy są z kompletowaniem składu, albo Manager Road to Glory gdzie ostatecznie wylądowałem chyba w RPA, albo nawet kariery
  • Odpowiedz
@druglord: Ja do takich challenge’y nie podchodziłem xD jak się w jeden klub wkrecilem to nie chciałem go opuszczać ;p i w sumie ze 30 sezonów tam pograłem ;) ale Pentagon to jest hardcore! Trzeba być kotem żeby to wszystko wygrać! Nie wiem czy znajdę kiedyś czas ale byłoby fajnie to osiągnąć ;)
  • Odpowiedz
@El_Profesor: Właśnie czas jest problemem, ale też fakt mojej zawziętości. Serio, cały czas mówię sobie, że dopóki nie wygram Widzewem LM, to nie ma opcji że wkręcę się w coś innego, bo ani Conference League, ani LE mi nie wystarczą. Myślę że dopiero wtedy będę mógł się wziąć za coś innego, bo naprawdę, za każdym razem jak zaczynałem jakąkolwiek karierę, chociażby Betisem, to skończyłem ją na etapie formowania drużyny, bo
  • Odpowiedz
@druglord: Serio, 5 kontynentów i weź w każdym wygraj LM ;) ale nie chodzi o to żeby wziąć np kogos z Australii tylko jakaś ekipe z dupy i nią wygrać ;) kurde nakręciłem się i jutro zaczynam przygodę od nowa w Oceanii!! Nigdy tam jeszcze nie grałem ;p
  • Odpowiedz
@druglord: W mojej karierze Widzewem z FM 20 Wojda i Malec też odegrali swoją rolę w odbudowie klubu (Wojda nadal jest rezerwowym bramkarzem, a Malca sprzedałem za niezłą kasę do Lecha). Obaj odegrali swoją rolę w awansie do Ekstraklasy i pierwszym mistrzostwie.

Ogółem rozegrałem bodaj 6 albo 7 sezonów na razie. W Europie nie udało mi się ani razu awansować do LM (dwa razy odpadałem przez jakieś bzdety typu bramki
  • Odpowiedz
@rooger: U mnie Wojda też się dobrze zapowiadał i liczyłem że będzie to pierwszy bramkarz na lata, okazuje się że teraz newgeni mający po 17-18 lat już dorównują mu umiejętnościami. Malca akurat trzymam jak się da, ja akurat w kwestii sprzedawania wychowanków mam dość twarde podejście, i dopóki nie wpłynie mi oferta w granicach 10 mln euro, to nie ma nawet tematu, ogólnie mam bzika na punkcie finansów, i jestem
  • Odpowiedz