Wpis z mikrobloga

Ciechocinek.
Co tam się w tym Ciechocinku #!$%@? to głowa mała xDDD

To by się na pastę nadawało. Prawie 6 miesięcy w tym #!$%@? byłem remontować zasrane niby uzdrowisko a to tinder na zywo dla 65+. Tinder? Nie to jak zbiornik prędzej. Babki 70+ łaziły po 13:00, no bo już po zabiegach ubrane tak srokato i jaskrawie, że nawet nocny biegacz po ulicy w nocy, bez pobocza by zazdrościł. No gody jak #!$%@? egzotyczne ptaki.
Po dwóch tygodniach pracy, po kolejnym weekendzie, w poniedziałek jak zobaczyłem tablice zieloną, kolor kojący niby wzrok, ale z napisem 'Ciechocinek' to miałem odruch wymiotny, ookresową depresja wracała, chęć znalezienia nablizszego budowlanego aby kupić szczur wzrosła diametralnie.

Po pracy, no praca, bo nadgodziny. Sama budowlanka, chodź elektryka, to i tak zbiorowisko patologii. A mało w samym fachu? No to jazda. Zagadka, kto podrzuca komu puste małpki non stop?! Na placu budowy dziennie z 50 buteleczek do utylizacji. No #!$%@? kuracjusze chleją więcej niż budowlańcy i to pewnie kilka razy! A oczywiście niewinni. Codzienna zimna wojna. Z Inwestorem co to chlania na budowie nie toleruje. XD

Życie po godzinach? Siłownia co ma multisport, ale jakim cudem to nie wiem xD 50m2, za parawanem solarium i brak klimy xD latem to była sauno-siłownia xD
Jak tam zawitałem na robotę to zwiększyłem populację <30 lat pewnie o 10% jak nie 20%

Każdy, ale to każdy o IQ większym od kamienia się ewakuuje. Została pewnie ta gastka, co odziedziczyła kilka mln w posiadłościach. Tyle wygrać, tyle przegrać.

Ciechocinek.
#koronawirus #pasta #heheszki