Wpis z mikrobloga

@RikBig: Mogłeś jeszcze dodać jak pisali wyżej - że tak się nie robi, umowa była że będziesz znał cenę przed robotą i że po takiej zagrywce więcej tu nie wrócisz i będziesz opowiadał o tym wszystkim, że tu tak robią, może by się opamiętali :)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@vertical mogłem w sumie, ale nie lubię sytuacji nerwowych, a jestem po nocy. Czułem że i tak będzie wydatek. Myślałem że w okolicach 1500-1800 ale 1900 ok
  • Odpowiedz
@RikBig: jeżeli uważasz ze to za dużo, to spróbuj odkręcić jakakolwiek osłonę przy 10-letnim aucie.
Z tego co wnioskuje to powiedziałeś, żeby wymieniał, jeżeli dał Ci wstępna wycenę to nie dziwie się chłopu ze zaczął prace, bo w razie ukręcenia jakiejś śruby od zawieszenia jej wykręcenie to nawet pare godzin, co daje zastawienie podnośnika na cały dzień.
To nie jest tak, ze kupisz auto za 1000 zł i za serwisowanie
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@mvmxks przecież dobrze sobie zdaje sprawę że gościa to kosztowało czas i też nie było jakieś super szybkie łatwe bo musiał ciąć i uważam że zrobił ładnie. Pokazał mi wszystko, wyjaśnił i czuje ze lepiej jest. Ale zawiodło mnie ze miał zadzwonić i powiedziec jakie koszty wcześniej. Jeżeli by powiedział przez telefon 1500-1800 spoko a potem coś by wyszło że więcej to rozumiem. A nie nagle 2100. Części też cenowo trochę
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@RikBig: Standardowo. Dlatego aż mi się słabo robi kiedy sobie wspomnę jakieś prace warsztatowe swojego poprzedniego samochodu. Wieczne problemy, brak kompetencji. Sam sobie w końcu naprawiłem z pomocą google i zdiagnozowałem trafnie usterkę #!$%@? na tym się znając, a warsztat zatrudniający 12 mechaników tego nie ogarnął.

Z góry jesteś na straconej pozycji jak nie masz niczego na papierze. To trochę jak sytuacja kiedy oddajesz samochód do warsztatu, mechanikowi wypadł klucz
  • Odpowiedz