Aktywne Wpisy
miki4ever +852
#wybory najbardziej chyba wkurzają mnie teksty typu „w tym kraju nic się nie zmieni”. Pamiętając Polskę sprzed 30 i 20 lat to jest to straszne #!$%@?, tu się praktycznie wszystko zmieniło.
MarianJanusz +400
Czaicie to? Gość idzie do nauczycielki na skargę, że jest bity, a ta do niego żeby nie reagował to przestaną xD
Jako ofiara prosi o pomoc i jej nie otrzymuje, co widzi oprawca i przez to pozwala sobie jeszcze bardziej
Wyobrażacie sobie coś takiego w dorosłym życiu? W pracy? Jak idziesz do szefa i mówisz mu, że współpracownik jeździ Ci po matce, albo uderzył Cię w socjalnym na przerwie, a szef żebyś nie narzekał xD
Ja się nie dziwię ludziom na tagu #przegryw jak tak dzisiaj czytam ich historie. To naturalna kolej rzeczy, że tak skończyli. Zaczęło się w szkole. Nawet mema zrobiłem, na podstawie tych absurdalnych tekstów nauczycielek
Sam pamiętam jak goście z innej klasy na stołówce zaczęli gnębić naszego klasowego przegrywa, wyskoczyłem w jego obronie i go zostawili. Co prawda ja potem dostałem #!$%@? po lekcjach, ale potem miał spokój xD
A najlepsze jak jeszcze kazały się wzajemnie przepraszać. Mogli tak amerykanie powiedzieć Polakom i Niemcom po 2 wojnie światowej, że nie obchodzi ich kto zaczął i byśmy się nawzajem za wszystko przeprosili.
Nie rozumiem, jak osoba pracująca w szkole, która powinna być po jakiejś pedagogice, może gadać takie głupoty
#szkola #takaprawda #oswiadczenie
Komentarz usunięty przez moderatora
Przynajmniej dały mi motywację do jak najlepszej nauki żeby uciec poza patusiarski rejon. Mam wrażenie, że poza nielicznymi chlubnymi wyjątkami do zawodu idą najgorsze tempe szczały, mentalne karyniska którym się zamarzyła przynależność do inteligencji.
@wez_idz_sobie: Nie muszę, znam z autopsji.
Przy rozmowie z przełożonym powiedziałem, że gość z zespołu mnie od szmaciarzy wyzywa, a przełożony na to że to pewnie nieporozumienie i tak mu się tylko powiedziało ( ͡°
Komentarz usunięty przez autora
@wez_idz_sobie: miałem kiedyś zrobić wpis wyjaśniający dlaczego to tak wygląda, ale mi się odechciało. W skrócie: nie istnieją żadne narzędzia prawne dla nauczycieli do radzenia sobie w takich sytuacjach. Nauczyciel próbujący wyciągnąć jakieś faktycznie konsekwencje wobec patusa może liczyć tylko i wyłącznie na negatywne konsekwencje zawodowe dla siebie. Więc panuje spychologia - przerzucanie
@Goryptic: Zawsze można coś zrobić, ale pamiętaj o reputacji szkoły oraz statystykach,
@ExitMan: jakie konsekwencje? Każe mu zostawać po lekcjach? Nie ma do tego prawa. Odizoluje go na przerwach? Nie ma do tego prawa. Nagana dyrektora? No i co to obchodzi patusa? Brak promocji do następnej klasy za zachowanie? I co to obchodzi patusa? Byli tacy agenci, co do 18 roku życia siedzieli w gimnazjum, a potem szkoła ma problem z głowy. Szkoła nie ma
Źródło do tego co może zrobić szkoła by pozbyć się ucznia. LINK
@ExitMan: to ma mniej więcej tyle samo sensu, co przenoszenie złodzieja z jednej dzielnicy do innej. To są właśnie te "narzędzia".
@Goryptic: Nasza cywilizacja ceni każde życie - KAŻDE! Nawet takiego patusa, który szkodzi systemowi. Na temat cenności ludzkiego życia odsyłam do ludzi neuropy, bo oni zachwalają sobie skandynawskie podejście do resocjalizacji ludzi, którym zdarzyło się zejść z drogi prawa. Ja mam trochę odmienne zdanie na temat życia, ponieważ ciężko mi jest