Wpis z mikrobloga

Siedząc tak sobie teraz wieczorem, sącząc herbatę i nawalając łyżeczką w bok kubka miałem kilka flashbacków z podśmie-#!$%@? ze mnie w januszexie.
Pamiętam jak mój przełożony wysłał mnie żebym wypełnił papiery w pokoju numer 3, więc poszedłem do tego pokoju, w którym jak się okazało, pracowały same płodne julki 18-35, a tych julek tam bylo chyba z 8 i ani jednego faceta.

W pokoju na ścianie miały tablicę korkową, na której były przygwożdzone takimi kolorowymi pinezkami same zdjęcia chadów wydrukowane z drukarki, oczywiście na firmowym papierze i tuszu. Cała tablica była tym zawalona. Jedno nawet pamiętam do dzisiaj, było czarno białe, z chadem brunetem, kilkudniowy zarost, hunter eyes, odgarniał ręką włosy do tyłu i uśmiechał się szczerząc takie białe zęby jak mają w amerykańskiej TV.

Oczywiście jak powiedziałem, że muszę uzupełnić dokumenty, to kierowniczka działu płodnych juleczek kazała mi usiąść pod tą tablicą - no wiadomo po co, żeby wszystkie mogły się teraz ponabijać z #przegryw widząc ten kontrast pomiędzy mną, a chadami ze zdjęć, chadami ze zdjęć, a mną.

Wziąłem długopis i zacząłem wypełniać dokumenty, a już po chwili dobiega moim uszom pierwszy komentarz jednej z juleczek:
- no tak powinien wyglądać prawdziwy mężczyzna
a druga juleczka koleżaneczka widzę, że zaczyna wskazywać na mnie palcem z takim szyderczym uśmiechem w kierunku tej pierwszej
- no chyba żartujesz, ja mówię o tym prawdziwym, który jest na górze hihihi
- hihihi
- hihihi

Wiedziałem już dawno co to #blackpill nie tylko z własnych doświadczeń, więc nie zrobiło to na mnie większego wrażenia, dalej wypełniałem spokojnie rubryki.

Za chwilę kolejna z juleczek wstaje i idzie w kierunku drukarki, wyciąga z niej świeżo wydrukowaną stronę, zaczyna iść w moją stronę. Myślałem, że chce mi dać następny dokument do wypisania - nic bardziej mylnego - okazało się, że ona idzie z kolejnym zdjęciem chada do zawieszenia na tablicy. Stanęła obok mnie, przygwoździła zdjęcie nad moją głową i patrząc na to zdjęcie chada skwitowała komentarzem do juleczek:
-chociaż taki mężczyzna nas dzisiaj odwiedził
-hihihihi
-hihihihi
-hihihihi
-hihihihi
śmiechom juleczek nie było końca...

Skończyłem wypełniać papiery, opuściłem salę tortur i wróciłem spowrotem na kamieniołomy. Do końca pracy tego dnia modliłem się, mimo że nie wierzę w boga, żebym nie musiał już tam wracać...
Pobierz ymkzz - Siedząc tak sobie teraz wieczorem, sącząc herbatę i nawalając łyżeczką w bok ...
źródło: comment_1614286314gopN2FDefihyzedZ1rYGgR.jpg
  • 6
@ymkzz: rozumiem cię, takie perfidne wytykanie wyglądu z ich strony to chamstwo i brak hamulców po całości. Ale przeważnie julity takie są w głowach tylko netflixowe chady a reszta do śmieci. Sam byłem w podobnej sytuacji pamiętam w technikum nauczycielka wysłała mnie abym pożyczył krzesło z klasy fryzjerskiej> wchodzę a tam 30 dziewuszek spaliłem buraka chwytając pierwsze krzesło przy wejściu potem na korytarzu w czasie przerw te juleczki grymasy i miny