Wpis z mikrobloga

Mirki, mam #mieszkanie które zostało zaadaptowane z poddasza w kamienicy zabytkowej parę lat temu. Na kamienicy siedzi konserwator zabytków, panuje wspólnota mieszkaniowa, a administratorem jest miejski zakład budynków komunalnych.

Problem jaki się pojawił jeszcze przed świętami, to to, że jak przywieje chłodem to po suficie latają mi myszy, kuny czy inne stworzonka boże xD załączam picrel jak to wygląda na przekroju. Można się tylko zbliżyć do takiej ścianki z 10cm przesmykiem od pomiszczenia gospodarczego, ale nie ma tam miejsca by rozstawić trutkę bo jest za malo przestrzeni na to, a one mają tam jakby eldorado xD Nie wiem którędy wchodzą, czy od elewacji czy od rynien z zewnąrz pod dachem, ale przychodzą raz na dwa tygodnie, a był okres że tupały mi 3x w tygodniu. najbardziej lubią chodzić koło okolicy zielonego prostokąta, to grzejnik, za którym mają swój pokoik w tym trójkątnej przestrzeni, a dzieli mnie do nich tyle co karton gips, profile i wata (ale tylko w niektórych miejscach bo slysze jak tupią po regipsie.

Administracja jedyne co robi to daje mi numer do Pana od deratyzacji, a on mówi że niewiele może bo nie ma tam dojścia.
W sumie najlepsze dojście by było jakby się przewiercić przez karton-gips w mojej ściance, ale nie widzi mi się robić remontu za swoje jak chyba administracja odpowiada za ten problem?

Smaczku dodaje, że na parterze mojego bloku jest piekarnia w czym upatruje żywiciela stworzonek bożych.

Co robić?

#kamienica #pytanie #budownictwo #nieruchomosci #deratyzacja (jak za dużo osób wołam to przepraszam)
Pytoo - Mirki, mam #mieszkanie które zostało zaadaptowane z poddasza w kamienicy zaby...

źródło: comment_1614162415M3KKErt8V7BpZK6YFKJI9b.jpg

Pobierz
  • 2
@Pytoo najlepsze są metody naturalne.
Pewnie słyszałeś o metodzie na kuny gryzące kable pod maską? No właśnie. Potrzebujesz:
- dużą strzykawkę, może się przydać jakiś wężyk,
- wiertlo
- pojemnik na mocz

Wywierc dziurki w strategicznych miejscach i pryskaj tak by nie poszlo na płytę gk.

Kuny czy inne myszy zrozumieją że to nie ich teren i sobie pójdą.