#makdieta #whocares Wczorajszy dzień zapisuje na spory minus, obiad (nie miałem możliwości zjedzenia obiadu w domu) = 2 hamburgery w promocyjnej cenie w Maku, później jeszcze pączek na podwieczorek(!) i niestety kolacja = jedna kromka chleba razowego z pasztetem Babuni, po godzinie 19ej (!). Tak więc porażka, ale wyciągnąłem pewne wnioski, również dzięki radom wykopowiczów.
- zwiększyć ilość posiłków dziennie - z dwóch do 4 ( śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek)
- jedna kromka chleba ze śniadania przenosi się na godz. ok 12 i staje się drugim śniadaniem
- rezygnacja ze słodkich napojów do obiadu, zamiast tego zielona herbata
- podwieczorek ok. godz. 18ej, bezwzględny zakaz kolacji, zwłaszcza po godz. 19
- rowerek stacjonarny min. pół godziny dziennie (ograniczenie innych ćwiczeń ze względu na stan zdrowia)
To nie jest temperatura dla białego człowieka. Ponad 20 stopni w Warszawie o 2:30. W nocy organizm potrzebuje chłodu do wypoczynku. A jutro ma być jeszcze cieplej.
- zwiększyć ilość posiłków dziennie - z dwóch do 4 ( śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek)
- jedna kromka chleba ze śniadania przenosi się na godz. ok 12 i staje się drugim śniadaniem
- rezygnacja ze słodkich napojów do obiadu, zamiast tego zielona herbata
- podwieczorek ok. godz. 18ej, bezwzględny zakaz kolacji, zwłaszcza po godz. 19
- rowerek stacjonarny min. pół godziny dziennie (ograniczenie innych ćwiczeń ze względu na stan zdrowia)
@MakRojal: Zwiększenie ilości posiłków to powinna być podstawa
@Mister_Fantastik: nie
@bohemot44 nie posiadam