Wpis z mikrobloga

#makdieta #whocares Wczorajszy dzień zapisuje na spory minus, obiad (nie miałem możliwości zjedzenia obiadu w domu) = 2 hamburgery w promocyjnej cenie w Maku, później jeszcze pączek na podwieczorek(!) i niestety kolacja = jedna kromka chleba razowego z pasztetem Babuni, po godzinie 19ej (!). Tak więc porażka, ale wyciągnąłem pewne wnioski, również dzięki radom wykopowiczów.

- zwiększyć ilość posiłków dziennie - z dwóch do 4 ( śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek)

- jedna kromka chleba ze śniadania przenosi się na godz. ok 12 i staje się drugim śniadaniem

- rezygnacja ze słodkich napojów do obiadu, zamiast tego zielona herbata

- podwieczorek ok. godz. 18ej, bezwzględny zakaz kolacji, zwłaszcza po godz. 19

- rowerek stacjonarny min. pół godziny dziennie (ograniczenie innych ćwiczeń ze względu na stan zdrowia)
  • 11