Wpis z mikrobloga

I to jest właśnie ten moment kiedy nie czuje już nic dosłownie pustka i tak jakbym nie żył totalna obojętność 0 emocji widocznie mózg wyłączył je po przeżytych traumach albo jebnął mi obszar w mózgu który za te emocje odpowiada pewnie wtedy kiedy traciłem wzrok przez odwarstwienie siatkówki to było jakieś 3 lata temu ale wiele razy zdarzają się takie momenty pustki i totalnej ahedonii czuje sie jakbym miał uszkodzony mózg i wziąłbym nawet jakieś leki ale boje sie że #!$%@? pomogą albo jeszcze gorzej zryją mi beret a w terapie jakoś też zbytnio nie wierze bo i co ma mi pomóc sama rozmowa skoro ja wiem jakie mam problemy ale nie da się ich rozwiązać.
#depresja #przegryw
  • 30
@FIGUS97: Ja tak jak mówię swoją miłość życia zniszczyłem przez chorobliwą zazdrość i tego nie da się już naprawić poznałem ją fartem oszukując swoją osobowością że niby byłem dynamiczniak ale wtedy przed poznaniem jej moje życie wyglądało zupełnie inaczej miałem wygląd 6-7/10 i trochę udawałem dynamiczność a poza tym jedynym fartem jakiego miałem to nie umiem rozmawiać z dziewczynami wychodzę przy nich na debila albo nim po prostu jestem ostatnimi czasy
@Dr_Kkiiddlleerrssoonn też mam podobnie z tymi kontaktami z ludźmi, że mnie męczą, ale z drugiej strony bez nich też umieram więc trzeba jakiś balans zachować, to jest zdrowe po prostu.

A co do poznawania że niby dynamiczak to szczerze.. rób tak dalej bo to działa na początku, a jak już się spodobasz to narzuć swój dawny styl życia i zobacz czy będzie chciała taki wieść. Jeśli tak to git a jeśli nie
@FIGUS97: Dzięki za jakieś sensowne rady odpuszcze jeszcze na jakiś czas i zaszyje się w swojej mentalnej piwnicy aby lekko odpocząć od ludzi w tym od kobiet bo czuje że tego po prostu mi trzeba i może za jakiś czas coś ulegnie poprawie miałem cięzkie 5 lat problemy ze zdrowiem,problemy na studiach,problemy w pracy,problemy w rodzinie, nieudany powrót do byłej miłości życia wszystko zwaliło mi się na łeb praktycznie naraz i
@Dr_Kkiiddlleerrssoonn pamiętaj że siedzenie w domu żeby "przetrawić problemy" jest destrukcyjne, bo tylko o nich więcej myślisz w negatywnych barwach.

... Chyba że znajdź sobie w głowie jakieś wygodne wytłumaczenie dla każdego z problemów. To też z doświadczenia powiem, bo to jest takie usprawiedliwienie się samemu przed sobą. Tylko po takich myślach pamiętaj żeby obrać sobie jakiś cel i do niego dążyć bo inaczej utkniesz w prokrastynacji i będziesz spędzał czas tylko
@FIGUS97: Czasami wychodze z domu jeżdże sobie samochodem bez celu po mieście ostatnio byłem w zakopanem ze znajomymi połaziłem po górach trochę i nie powiem bo momentami fajnie było ale tak czy siak znajomi to też nie jest całe remedium na przegryw i depresje jakby niektórzy sądzili ale czasami po prostu potrzebuje czasu dla siebie i teraz ten czas nastał i pewnie dopóki nie odpoczne pschicznie dopóty nie będzie mi się