Wpis z mikrobloga

@SynGilgamesza:
podejrzewam że tu chodzi o tłumaczenie zdarzeń.
bo teoretycznie łatwiej wytłumaczyć dziecku że rodzice mieli wypadek i zginęli, bo takie rzeczy "się zdarzają" i są niezależne od rodziców - którzy dla dziecka są nieomylni, są naj.
niż wytłumaczenie dziecku że rodzicom się odwidziało i już nie chcą być razem. no bo jak to? przecież jeżeli dziecko jest owocem miłości to czy miłość może wyparować? czy tata nigdy mamy nie
  • Odpowiedz
@smierdakow: Pod żadnymi względami tak. Jako osoba, której rodzice się rozstali śmiało mogę powiedzieć, że to było lepsze niż to, że Tata parę lat później umarł. Osoby, które twierdzą inaczej są albo z patologii albo ich rodzice jeszcze żyją. Inaczej tego nie da się wytłumaczyć.
  • Odpowiedz
Widocznie lepiej gdy rodzice umrą niż się rozwiodą xD

#bekazkatoli #bekazprawakow


@SynGilgamesza: jeśli przy rozwodzie jest typowe mataczenie i urabianie dziecka czy dzieci, żeby świadczyły przeciwko swojemu drugiemu rodzicowi i granie tym dzieckiem żeby dowalić drugiej stronie to zapewne jest to gorsze od śmierci rodziców, bo z wypadkiem łatwiej się pogodzić niż z tym, że najbliższe osoby to k@#wy, którym nie możesz ufać.
  • Odpowiedz