Wpis z mikrobloga

Miałem ostatnio rozkminę dotyczącą #przegryw. Przegrywy narzekają na to, że normictwo ich nr rozumie. Idźcie pobiegać - źle, idźcie do psychologa - źle, nie pomaga.

Na mirko są setki ludzi, większość tych, którzy identyfikują się jako przegrywy poklepują się po plecach, że nikt ich nie rozumie, że nie mają z kim spędzać czasu, żadnych przyjaciół etc. Czemu nie skrzykniecie się, nie sprawdzicie kto jest z tego samego miasta co wy, nie umówicie się na piwo i granie na konsoli nawet, żeby ponarzekać na żywo? Jest was tylu, macie wspólne problemy i podejście do życia, wystarczy się umówić i nawiązać znajomość. Wiem, że dla was nie jest to łatwe, ale nie umawiacie się z normictwem, które by was, waszym zdaniem, stłamsilo, zeżarło i wyrzygało.

#przegryw
  • 23
  • Odpowiedz
Przegrywy narzekają na to, że normictwo ich nr rozumie.


@Ksero: Jak emo nastolatki xd
Z resztą jak się znajdzie taki, który faktycznie z przegrywu wyszedł i daje innym rady, to go wyzywają od normików i wrzucają na czarno. Tu nie chodzi o to, aby z przegrywu wyjść, tylko żeby się poużalać, nic nie robić i czuć się z tym jako-tako dobrze wiedząc, że inni jeszcze gorsi ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@TenTypZez: najgorsze jest to, że oni zastawiają pułapkę na innych. Są ludzie z problemami, którzy maja szanse to naprostować, wejdą na tag #przegryw i zaczną się użalać razem z innymi.
  • Odpowiedz
@MysticDream: to niech zaczną od pisania ze sobą (co już robią), a potem spróbują spotkań online? Gdzie można opuścić spotkanie jak czuje się niekomfortowo, masz pewna barierę, w której czujesz się pewnie? Przegrywy lubią się użalać, ale wydaje mi sie, że w znacznej części w ogóle nie szukają opcji wyjścia z sytuacji.
  • Odpowiedz
@MizantropiaTotalna: grając na konsoli w kilka osób - jaki to eskapizm? To zagrajcie w planszowki. Nie chcecie gadać na żywo bo to nie komfortowe? Zróbcie sobie seans wszystkich części LOTR. Alkohol zły - ok to zamówcie pizze.
  • Odpowiedz
@MysticDream: oczywiście masz rację. Zastanawiam się tylko ile z osób które śledzą tag (3.7k) ma depresję i fobię społeczna i stara się to leczyć, albo i nie, a ile osób siedzi na tagu bo łatwiej się użalać niż coś zrobić.
  • Odpowiedz
@MizantropiaTotalna: możesz rozwinąć? Zaproponowałem pare normalnych i bardzo mało zobowiązujących aktywności a Ty jakieś teksty o kapitalizmie i śmierdzeniu #!$%@?, czego w ogóle nie zrozumiałem :)
  • Odpowiedz
@Ksero: to bardziej złożona kwestia moim zdaniem. Alkoholik ma powiedzmy dwie drogi: albo wyżalić się kumplowi przy kieliszku, albo grupa AA. Grupa AA ma chyba jakieś zaplecze specjalistów. Tag to po prostu kumple od kieliszka. Przegrywy radzą sobie, jak potrafią. Przynajmniej tutaj mogą się wygadać i mają namiastkę zrozumienia. Podobnie jak jeden alkoholik zrozumie drugiego i sobie będą razem pić.
M.....m - @Ksero: to bardziej złożona kwestia moim zdaniem. Alkoholik ma powiedzmy dw...
  • Odpowiedz
@Ksero: dokładnie, dlatego napisałem, że typowe rady dla normików nie będą działać w przypadku przegrywów. To tak jakby alkoholikowi powiedzieć, żeby nie pił, bo samemu się potrafi kontrolować picie
  • Odpowiedz