Wpis z mikrobloga

@slander86: ja nie chciałam oglądać, sądząc że jest to przekłamane, no i w sumie nie myliłam się za bardzo, ale o takie przekłamanie jeszcze w dobrym smaku. #!$%@?ły mnie tylko te "przeskakujki" na jakieś nic nie interesujące relacje między niektórymi postaciami, niewiele wnoszące do całości. Obejrzałam tylko dlatego, że krótkie odcinki, nienawidzę seriali.
  • Odpowiedz
@kotwherbacie: mają to ABSOLUTNIE gdzieś. NIKT mnie nigdy nie spytał o nic takiego. Znaczy, ja ze swojej strony jakby gwarantuje że nie jestem chora, często jak gadamy(lubię mieć taką zapoznawczą rozmowę przed jak i po najlepiej) to to zaznaczam i zawsze zaczynam pierwsza ten temat.
Podobnie jest zresztą jeśli chodzi o pytanie "masz/chcesz mieć kiedyś dzieci?", co nie jest #!$%@? się komuś do życia, ale zwykłą troską, bo różnie bywa -
  • Odpowiedz
@nakolkach: seks to nie tylko stosunek płciowy. Nie rozumiem takiego wybielania się. Jak się chce być prostytutką to nie widzę nic w tym złego, normalna rzecz od tysięcy lat, ale używanie eufemizmów dla połechtania swojego sumienia jest dziecinne.

Tak z ciekawości. Czy wśród klientów są w większości przegrywy, czy może znajdują się tzw. ułożeni?
  • Odpowiedz
@Bubo_bubo: Okej, to sorry. Dla mnie seks to seks, dla ciebie może być inaczej, szanuje to. Nie wybielam się, ale też nie uważam się za prostytutkę, moje sumienie ma się świetnie, też uważam, że prostytucja to najstarszy zawód świata i że jest czymś całkowicie normalnym. Jeśli dla ciebie jestem prostytutką, to okej, też to szanuje, przecież masz prawo do swojej opinii, a już zwłaszcza, że nikogo nią nie krzywdzisz.
  • Odpowiedz
@nakolkach: Ogólnie jestem osobą z fobią społeczną. Ogólnie boję się jak ludzie są blisko. Nie jestem osobą oczerniającą innych gdy ja czegoś nie mam. Tak więc chciałem spytać, swoboda, którą masz że tak powiem, sikając na innych ludzi xD jeśli nie baitujesz - ona zawsze była? Czy raczej pomaga Ci to podnosić jakby poczucie pewności siebie? Tak w sensie no wiesz, w końcu to chyba trochę traumatyczne doświadczenie? W sensie od
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Dwanaście lat temu zdiagnozowano u mnie depresję i fobię społeczną. Nie lubię przebywać na zewnątrz, w szczególności, gdy jest jasno, zdecydowanie wolę wieczór/noc. Nie lubię hałaśliwych i zatłoczonych miejsc, potrafię się po wyjściu z domu cofnąć do niego bo "to nie jest mój dzień" :D ale ludzi kocham, uwielbiam gości, ja ich właśnie traktuje jak GOŚCI, robię im herbatę, siadam, gadamy sobie, jak ktoś jeszcze jest w domu, przedstawiam i
  • Odpowiedz
Rozumiem o czym mówisz, moją barierą której nie przekroczę jest chyba tylko scat


@nakolkach: ale czy wszystkie bariery trzeba przekroczyć? Właśnie co, jest, barierą?

jakieś poważniejsze uszkodzenia narządów płciowych (ostatnio dostałam propozycję amputacji #!$%@? tak więc


@nakolkach: nie no bez przesady, to przecież chyba niemożliwe, może po prostu nomen omen, robił sobie jaja?

Zdarzały mi się już sytuacje, typu spotykam się z kimś na określone rzeczy, a potem innego dnia
  • Odpowiedz