Wpis z mikrobloga

Mała transformacja kota którego mam od końca grudnia.

Na 1 zdjęciu dzień kiedy się u mnie pojawił (grzyb przy nosie, zawalone uszy, świerzbowiec i cały w gównach pcheł).
2 w trakcie leczenia, gdzie wyglądał jeszcze gorzej niż na początku xD
Na 3 po leczeniu i w momencie kiedy okazało się że Dianie urosły jajka i została Olafem xDD

#kitku #pokazkota #koty
elHarrambe - Mała transformacja kota którego mam od końca grudnia.

Na 1 zdjęciu dz...

źródło: comment_16131162953Rss936Yx47heqVR7KjnJ5.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@elHarrambe: Co najdziwniejsze, początek opieki nad białą taki sam, jak ją odebraliśmy to spotkaliśmy się z leczeniem zaawansowanego świerzbu oraz z pchłami.

Aż spytam, darł pyszczka przy czyszczeniu uszu? ;p
  • Odpowiedz
@WilczekCK: Przy uszach nie, generalnie na samym początku był mega spokojny (pewnie wystraszony) czy u weterynarza czy w domu. Ostatnio nawet na szczepieniu jak byliśmy to się nie zająknął przy mierzeniu temperatury i samym szczepieniu. Szalał tylko jak nakładałem mu płyn na tego grzyba, no nie trawił tego (tak samo jak ja bo śmierdziało porządnie), a nawet przy samym myciu pyszczka był spokojny.
  • Odpowiedz
@elHarrambe: mam takiego czarnuszka i myślałem nad tym żeby jeszcze białego mieć, ale przeraża mnie jednoczesne posiadanie czarnych i białych kłaków na ubraniach
  • Odpowiedz