Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, dziś opiszę swoje doświadczenia w poszukiwaniu pracy w IT w COVIDowych czasach. Jednocześnie proszę o porady, co robić aby ją znaleźć.

Mam 30 lat, 5 lat doświadczenia w IT z przerwami. Obecnie jestem bezrobotny. Pracowałem od kilku miesięcy do ponad 2 lat u każdego pracodawcy we wsparciu technicznym - Servicedesk/Helpdesk itp.. Mam już na tyle dużo doświadczenia, że nie sądzę, abym nauczył się czegoś nowego na 1 i 2 linii (ale nie w tym rzecz). Uważam, że potrafiłbym wnieść coś nowego dla pozostałych pracowników tego poziomu (pomysły na usprawnienie pracy, oprogramowanie ułatwiające wykonywanie zadań, krótkie szkolenia). Z kolei nigdy nie pracowałem na trzeciej linii jako junior administrator/administrator/senior specialist.
Jeśli rekruter odezwie się po akceptacji podanych przeze mnie warunków finansowych, to zawsze przechodzę przez wszystkie etapy rekrutacji. Niestety jak na razie nie otrzymałem żadnej propozycji pracy.
Samych rozmów kwalifikacyjnych mimo COVIDa odbyłem całkiem sporo, również w całości po angielsku. Nawet gdy rozmowa z menadżerem pójdzie mi bardzo dobrze, to nadal nie chcą mnie zatrudnić na drugiej linii. Z powodów wymieniają:
- brak doświadczenia w jakiejś konkretnej technologii (która czasem nawet nie była wymieniona w ogłoszeniu),
- za dużo doświadczenia (szukali pracownika na servicedesk na dłużej niż 2 lata i obawiali się, że będę chciał awansować szybciej),
- brak doświadczenia z pracownikami w specyficznym środowisku jak np. na magazynie/produkcji
- brak doświadczenia jako administrator

Wiadomo, że na drugiej linii rozwiązuje się problemy między komputerem, użytkownikiem i oprogramowaniem/systemem operacyjnym. Z kolei na 3 zarządza systemami i usługami zainstalowanymi IT. Mimo niskiej stawki mogłem popracować nieco dłużej w poprzedniej firmie zamiast rozstawać się za porozumieniem stron, ale czasu już nie cofnę. Awansować bez zmiany pracy niestety nigdy się nie udało.
Znam kilku rekruterów na linkedin z firm gdzie już aplikowałem. Jestem umówiony na kontakt, gdy zwolni się podobne stanowisko. Jednak w czasach wysokiego bezrobocia nie ma co na to liczyć. Chciałbym rozwijać się jako sysadmin, ale na tą chwilę nie wiem co robić. Oglądanie jakiś kursów online, to jednak dużo mniej proaktywne działanie niż praca nawet na L2.

#wroclaw #it #pracait #cv #szukampracy #helpdesk #servicedesk $sysadmin #sysops

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60241f837d1b49000a92bf82
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

Co robić?

  • sysadmin/sysops 71.8% (28)
  • servicedesk/helpdesk 23.1% (9)
  • Coś innego (napiszę w komentarzu) 5.1% (2)

Oddanych głosów: 39

  • 10
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: z Twojego wpisu widac ze jestes doswiadczonym helpdeskiem no to musisz wskoczyc na junior admina i juniora jestes wstanie sam ogarnac. Drog jest pare:
- idzisz na helpdeska do sredniej firmy, ale wiesz ze np siedzisz z adminami w 1 pokoju i masz kogo podpytac, ale jednoczesnie masz zapieprz bo musisz ogarnac nowa organizacje
- zostajesz w obecnej robocie i tluczesz temat sam, a problemy omawiasz na jakims forum i po zdobyciu wiedzy od razu gdzies wskazkujesz na junior admina

Zatem na wejsciu musisz ogarnac w ktora strone windows/linux. Skrecesz jakiegos 1 mocnego kompa i tam stawiasz virtualboxa do laba i na tym tluczesz wirtualki. Gdy wybierzesz win,czy lin bierzesz 2-3 ksiazki o administrowaniu tym i jedziesz. Jak nie wiesz czego sie uczyc zerknij na tematyke podstawowych szkolen z administrowania linux, czy
  • Odpowiedz
OP: @RozkalibrowanaTurbopompa: Mam środki na dłuższy czas. Tylko że już szukam pracy kilka miesięcy, a wcale nie zapowiada się na lepsze czasy. Im dłużej będę bez pracy, tym więcej praktyki zapomnę.
Polecicie jakieś aktualne kursy on-line? Coś więcej niż pasja informatyki. Oczywiście może być po angielsku, słownictwo techniczne znam dość dobrze

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
OP: @azertyazerty: Mam kilka durnych skryptów batch. Jakbym pracował aktualnie w domenie, to byłoby mi znacznie łatwiej coś się pobawić, bo jednak w domu nie mam żadnego mocniejszego komputera pod wirtualki.
Właśnie tak było w mojej poprzedniej pracy. Chciałem wykonać jakieś podstawowe czynności administracyjne to musiałem robić to niemal za plecami przełożonego. A mówię tu np. o aktualizacji aplikacji na serwerach, statycznym przydzielaniu IP na DHCP.
Znam trochę ciekawego software z zakresu bezpieczeństwa oraz kilka patentów jak usprawnić pracę i procesy service desku.

Pracowałem nieco jako sieciowiec, ale nie ze sprzętem, a autorską usługą. Właśnie urządzeń sieciowych chętnie bym się nauczył. Na początek iść w powershella, sieci komputerowe, serwery czy właściwie co? Najlepiej, aby w krótkim czasie można było już czym mieć się pochwalić na ewentualnej rozmowie. Z drugiej strony mam sporo czasu, skoro na razie i tak
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To jest tez bardzo szeroka dzialka, wiec zobacz co Cie interesuje i wedlug wymagan ofert ktore sa ucz sie powoli. Tez przegladalem i jest duzo typowo devops czyli znajomosc basha, pythona, Docker, Kubernetes, Ansible, Jenkins, Git no i czesto jakas chmura typu AWS (i jej serwisy), Azure itp.

Spytaj goscia od tagu #devopsiarz moze cos wiecej napisze o specyfice pracy swojej.

Jesli chodzi o serwery do nauki,
  • Odpowiedz
OP: @azertyazerty: Rozumiem, dzięki za odpowiedź.

Oczywiście aplikując na admina/L3/whatever nie będę udawał, że znam czegoś czego nie znam. Czasami w ogłoszeniu są podane stawki od x brutto. Jak najlepiej to rozegrać skoro wiem, że na tą chwilę umiejętności są niewystarczające? Umowa zlecenie, na pół etatu (drugie pół uczyć się wśród adminów + po pracy i w weekendy), czy po prostu obniżyć stawkę poniżej minimum? Chodzi o to aby
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Przeciez to podczas rozmowy zadaniem rekruta jest zbadac Twoja wiedze. Sam kilka razy rekrutowalem do dzialu sieciowego (ale tylko studentow i asystowalem przy normalnych pracownikach). I mozna zadac zazwyczaj 3-5 pytan aby sprawdzic poziom wiedzi kogos.
Bardzo czesto w duzych firmach potrzeby jest admin od gownianej roboty bo nikt tego nie chce robic, chociaz nigdy tego nie napisza na stanowisku, to mysle ze podczas rozmow/rekrutacji powinienes zaznaczyc jasno
- ze przez rozne ruchy w firmie i prywatne nigdy nie wskoczyles na admina
- nie chcesz siedziec na HD/SD wiecej, bo uwazasz ze Twoj poziom wiedzy i umiejetnosci wykracza poza owy dzial
- wiesz ze nie masz pelnej wiedzy do admina, ale przez swoje doswiadczenie wiesz, ze czesto jest praca ktorzy administratorzy nie chca robic bo jest albo powtarzalna bardzo, nudna. A ze wzgledu na to ze chcesz wskoczyc poziom wyzej to widzisz to jako opcje rozwoju dla siebie i pomozesz adminom odejsc od owych taskow win-win jesli admini maja
  • Odpowiedz