Wpis z mikrobloga

Mówienie o incelach jako "z reguły nienawidzących kobiet", to jak mówienie o ludziach z dysortografią jako "z reguły nienawidzących ortografii".
Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą.

Analogia jest wbrew pozorom dobra. Różnica jest taka, że ortografia jest problemem w szkole, bo poza nią, można sobie wszystko sprawdzić.
A problem incelski jest poważny, bo rozwala niektórym całe życie.

Stąd wynika poziom zaangażowania w temat, co objawia się forami zawalonymi opisami problemów ze znalezieniem kobiety.
O ortografii już takich tematów nie znajdziemy, bo tego typu problemy rozwiązuje się w kilka sekund.

Zarzut że incel "zrozumiał parszywą naturę związków i wypowiada się o nich w oceniający sposób"?
Osoba z dysortografią też może mówić, że ortografia jest niepotrzebna, że powinno się uprościć ortografię, żeby nie było wątpliwości. Wreszcie, że jest tylko po to, żeby odsiewać ludzi mniej zdolnych.

Nie ma reguły, że incel musi uważać się za eksperta. (jeśli już, to ci od blackpill ale też nie do końca)
Po prostu nawet w tej części JEST analogia.

Robi się zarzut o nienawiść, robi się zarzut o udawanie eksperta - a tak nie musi być i z reguły nie jest. Dlatego uważam, że są to zarzuty krzywdzące dla inceli.

Incel to jest ten co nie uprawia seksu, chociaż by chciał. To jest cała definicja.
Nienawiść i udawanie eksperta się im przypisuje bez uzasadnienia.

Analogia jest nie tylko dobra - jest doskonała. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#mowiacinaczej #incel #przegryw #ortografia #blackpill #blackpillraw

  • 12
Potwierdzam to jako zasłużony incel. Nie ma we mnie krzty nienawiści do kobiet i gdyby nie cała nagonka z tym związana nie pomyślałbym o moim problemie jako całościowej winie kobiet. To przecież absurd, żeby za swoje problemy obwiniać całą grupę. Oczywiście widać częste oportunistyczne zachowania kobiet, ale czy dawniej było inaczej? Śmiem wątpić i wydaję mi się, że to kwestia tego, że to co najgorsze jest najbardziej widoczne, a teraz dzięki internetowi
@milymirek:

Nienawiść i udawanie eksperta się im przypisuje bez uzasadnienia.


Jeśli przypisuje się to z góry każdemu incelowi. Ale to nie zmienia faktu, że duża część inceli mniej lub bardziej nienawidzi kobiet.
@milymirek: Możliwe, szkoda tylko, że trudno to zweryfikować. Ale biorąc pod uwagę, jaki wpływ ma patologiczne środowisko na przyszłe poglądy, to można założyć, że raczej właśnie większość z nich jest toksyczna.
Odnosiłem się do wpisu opa, który sugerował, że incele to dobre i biedne chłopaki


@TeBerry: O ty #!$%@? bobrze. Gdzie mnie tutaj oczerniasz za plecami? Byś wołał chociaż.
Jak nie napiszę że ktoś zły to sobie zmyślasz że myślę że są dobrzy czy cokolwiek...
Ty nie potrafisz zrozumieć, że to jest cecha której nie obejmuje definicja tego pojęcia? Kwestia toksyczności jest przeźroczysta dla tego pojęcia.

I twoje doklejanie czegoś do tego
Mówienie o incelach jako "z reguły nienawidzących kobiet", to jak mówienie o ludziach z dysortografią jako "z reguły nienawidzących ortografii".

@milymirek: Bardzo dobra analogia.

Zabawne jest to, że o "nienawiści do kobiet" najczęściej piszą na wykopie najbardziej toksyczne różowe, sądząc po ich komentarzach do różnych spraw. Same prezentując często gęsto "nienawiść do mężczyzn".
Oraz lewaccy "wojownicy o równość i sprawiedliwość" jak i prawaccy wyznawcy białorycerstwa, czyli tradycyjnych wartości. Wyjątkowo ich to