Wpis z mikrobloga

@Luczexx: @robert7454: Szkoła policealna i studium brzmi ciekawie, sprawdzę, dzięki.
Ciekawe jak z poziomem, skąd można tak realnie więcej wyciągnąć - czy z takiej szkoły policealnej czy jednak warto cofnąć się trochę, zrobić tą mature i dopiero na zwykle studia
  • Odpowiedz
@robert7454: Z tą maturą to nie jest problemem samo zdanie co czas który trzeba by było poświęcić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo o ile na studia czy coś w tym stylu chciałbym iść żeby poszerzyć swoją wiedzę w konkretnych dziedzinach o tyle przy samej maturze to już takiej motywacji nie ma( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@robertx: Na NLU w Nowym Sączu i na jakieś dwie inne uczelnie w Polsce (chyba w Lublinie i Warszawie) możesz iść bez matury, tylko musisz ją zdać w ciągu roku. Przez rok chodzisz jako wolny słuchacz, który zalicza kursy, a po zdaniu matury od razu wbijasz na drugi rok. Aczkolwiek poziom na takich uczelniach dupy nie urywa, ale gorszy niż w szkołach policelanych też nie jest.
  • Odpowiedz
Bo o ile na studia czy coś w tym stylu chciałbym iść żeby poszerzyć swoją wiedzę w konkretnych dziedzinach


@robertx: zasadniczo wykłady na uczelniach są otwarte, czyli dostępne nawet dla kogoś, kto nie jest studentem. Mogłeś zatem popatrzeć na stronie uczelni, jakie przedmioty są wykładane i iść na wybrane przez siebie. Teraz sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo wykłady są zazwyczaj online i trzeba dostać np. link, a do tego z
  • Odpowiedz
o mogłoby być śmieszne. Jeszcze jak bym poszedł zdawać w swojej starej szkole to całkiem by kadra #!$%@?ąła ze śmiechu ( ͡º ͜ʖ͡º)


@robertx: albo Ty #!$%@?ął ze śmiechu, gdybyś się dowiedział ile zarabiają.
  • Odpowiedz
@Kadej: @moVe: Z tymi wykładami to ciekawa sprawa w sumie, może jak wszystko wróci do względnej normy to może być ciekawa sprawa.

albo Ty #!$%@?ął ze śmiechu, gdybyś się dowiedział ile zarabiają.


@moVe: Mogłoby tak być. Kilka lat temu wielcy Ą , Ę, jezdem profesorem, a teraz to tak bardziej przypominają tego kota z memów od 3k netto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@robertx: Wtedy sam zobaczysz, że wykłady zazwyczaj to strata czasu. Plusem studiów są np. dodatkowe zajęcia organizowana przez koła naukowe i konferencje naukowe. Czasami ćwiczenia, jak trafi się na fajnego prowadzącego. Ale nie odradzam studiów, jak czujesz taką potrzebę i gryzie Cię trochę brak papieru. Studia nawet najbardziej uznawane za nieprzydatne nie zaszkodzą, jak masz poukładane w głowie. Interesuje Cię "kierunek biznesowy", więc zakładam, że byś celował w ekonomię lub
  • Odpowiedz
zasadniczo wykłady na uczelniach są otwarte, czyli dostępne nawet dla kogoś, kto nie jest studentem. Mogłeś zatem popatrzeć na stronie uczelni, jakie przedmioty są wykładane i iść na wybrane przez siebie.


@moVe: W teorii tak, w praktyce czasami tak średnio.
  • Odpowiedz
@moVe: W szkole średniej (zanim mnie #!$%@?) ekonomia, przedsiębiorczość i marketing szły bardzo dobrze, teraz to czego się wtedy nauczyłem wykorzystuję w życiu (po X latach ale jednak xD). Stąd pomysł, żeby tą wiedzę poszerzać, naturalnym kierunkiem wydały się studia. Na papierkach i innych takich mi nie zależy, na perspektywach "pracy" po studiach też tak sobie bo jakoś tak wyszło, że miejsca pracy to ja wolę tworzyć niż z nich
  • Odpowiedz
@robertx: gratulacje. To stwórz swój uniwersytet, coś na wzór tych starożytnych akademii. Jest wielu biednych absolwentów studiów. Jak będziesz miał jakieś nowe miejsca pracy, to uprzejmie zwracam się o wiadomość prywatną.
  • Odpowiedz
@robertx: Warto nabyć umiejętności praktyczne. Nie iść tokiem.m biurokratycznym gdyż nie gwarantuje sukcesu. Papier jest nic nie wart. Zacznij od sprawdzenia iaktualnych ofert pracy i następnie dopasuj do tych które Ci się podobają odpowiednie kursy/umiejętności.
  • Odpowiedz
@moVe: Mam doświadczenia z własnych studiów. Na pierwszym roku wykład odbywał się w Sali, która miała mniej miejsc niż było ludzi na roku, czyli kto pierwszy ten lepszy a reszta miała nieobecność. Ci co próbowali stać albo siedzieć poza ławkami byli wypraszani przez wykładowcę.
  • Odpowiedz