Wpis z mikrobloga

"W 2020 r. pomimo pandemii i zredukowania częstości wizyt kontrolnych po zakończonym leczeniu mieliśmy o blisko 10 proc. więcej pacjentów niż rok wcześniej. Przyjmowaliśmy chorych, którym przerwano leczenie, zwłaszcza w mniejszych szpitalach, bo zamykano oddziały z powodu COVID-19. Mieliśmy przypadki, że pacjenci mieli przerywaną chemioterapię lub odraczany w nieskończoność zabieg operacyjny, mimo że po ukończeniu chemioterapii przedoperacyjnej powinni go mieć wykonany w ciągu czterech–sześciu tygodni. Wszystkie te sytuacje były konsekwencjami zawieszenia pracy oddziałów onkologicznych z powodu zachorowań personelu lub zmiany charakteru szpitali na jednoimienny."

https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,26764751,rak-w-pandemii-nieleczony.html

Ale to wszystko ofiary WIRUSA, prawda, covidiątka?

#koronawirus
  • 13
@Dutch pojedynek? A masz zdolnosc honorową? :)
Przyjmij do wiadomosci, ze generalnie wszystkie nadmiarowe zgony to efekt wirusa.
Gdyby nie epidemia to by ich nie bylo.
Ja wiem, ze w idealnym swiecie pewne rzeczy rozwiazanoby inaczej, ale...
@Dutch: dziś mną zatelepało jak zobaczyłam wywiad z Niedzielskim, który łże w żywe oczy że zeszłoroczna nadwyżka zgonów to prawie w 100% wina covida i jego powikłań. Oczywiście żaden dziennikarzy z głównych mediów tego nie naprostuje i to jawne kłamstwo będzie latało po całym internecie. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś za to odpowie
@Doktor_dyrektor:

Przyjmij do wiadomosci, ze generalnie wszystkie nadmiarowe zgony to efekt wirusa.

xD Faktycznie, z klaunem to się nie ma co pojedynkować.

Generalnie to wszystkie zgony są efektem narodzin, a powodem wszystkich rozwodów jest ślub. Honk honk.
@polowczyk:

że Ci się chce, podziwiam :)

Wolałbym żeby mi się nie "chciało" :( Nie wiem, pora chyba przejść na buddyzm albo wstąpić do jakiejś sekty, bo już nawet czytanie tagu #dailystoic już nie pomaga. Po prostu potwornie mi żal tych osób, które się nie doczekały pomocy na czas (sam mam takie w rodzinie).
@Dutch:
Niestety jesteś predestynowany do specyficznego pojmowania świata ("bycia szurem").
I żadne pozowanie na inteligenta tego nie zmieni.
Żadne rozpaczliwe wybiegi próbujące sankcjonować twój sposób pojmowania.

Możesz jedynie się nie wygłupiać i nie pisać tych swoich wysrywów.
Znaczy ja wiem, że masz tu szerokie pole do popisu i to mile łechce twoje ego, ale..

I przy okazji odpowiedz mi na jedno proste pytanie - czy gdyby nie pandemia, mielibyśmy nadwyżkę zgonów?