Wpis z mikrobloga

Norylsk? Workuta? Kirkenes? Nie - to Poznań. Ten sam Poznań, który latem omija większość burz, a zimą - śnieg. Może to dlatego miasto okazało się całkowicie nieprzygotowane na nadciągającą śnieżycę. Kiedy dziś rano widoczność spadła niemal do zera, temperatura przekroczyła dziesięć stopni na minusie, a świeży śnieg natychmiast zasypywał wszelkie ślady, komunikacja publiczna dzielnie walczyła o resztki Rozumu i Godności Tramwajów.

Fikcją stały się nie tylko rozkłady jazdy, ale nawet... trasy. Wszystko jeździło bez ładu i składu, byle przed siebie. A trzy minuty przed zrobieniem tego zdjęcia byłem świadkiem krótkiej dyskusji na Rondzie Kaponiera. - Przepraszam, chciałam tylko spytać... - zaczęła nieśmiało pasażerka, dobiegając do motorniczego "trzynastki". Ten jednak przerwał jej brutalną szczerością: - Nie wiem, dokąd jadę. Dojedziemy tam, gdzie się uda.

I choć pewnie narażę się tramwajarzom oraz pasażerom, do teraz nie mogę wyjść z zachwytu. To jest prawdziwa zima, za którą tak bardzo tęskniłem przez kilka niemal bezśnieżnych lat. Aż chce się żyć! ()

#podrozefilipa -> mój tag
#poznan #tramwaje #komunikacjamiejska #transport #polska #zima ##!$%@? #mojezdjecie
ff_91 - Norylsk? Workuta? Kirkenes? Nie - to Poznań. Ten sam Poznań, który latem omij...

źródło: comment_1612795857yoBvSLhxBgs7vdOCltFfvG.jpg

Pobierz
  • 85
  • Odpowiedz
@ff_91 #!$%@? was niektórych to #!$%@?ło xDDD Co jest fajnego w pizgającej zimie, która ogranicza widoczność, ludzie się #!$%@?ą na lodzie i cały kraj jest #!$%@? w śniegu xDD?
  • Odpowiedz