Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mircy, co się #!$%@?ło. Właśnie wyszedłem z komisariatu po 24 godzinach, przemaglowali mnie we wszystkie strony, a najzabawniejsze jest, że nie miałem z tą sprawą nic wspólnego.

Ale od początku. Wybraliśmy się z kolegami na wyjazd po Serock, takie typowy urlopy wyjazd na chlanie na kilka dni. Po drodze na miejsce nieco zgłodnieliśmy, więc postanowiliśmy zjeść coś w McDonaldzie, ale akurat okazało się, że minęliśmy jakąś pizzerię, która właśnie otworzyła się w ramach akcji #otwieramy. Jako, że całym sercem popieramy tę akcję, to stwierdziliśmy, że czemu nie, wpadamy.

Szybka nawrotka, parking, wysiadamy z aut i w pięciu chłopa pakujemy się do lokalu. Nieprowadzący oczywiście po piwku, prowadzący po soczku i dla każdego pizza. No i tak sobie przyjemnie biesiadujemy opowiadając sobie dowcipy, aż tu do środka wchodzi ONA.

Babka około 30-35 lat, zjawiskowej urody, długie, bujne blond loki, zgrabna narciarska kurteczka i woń eleganckich perfum, a do tego droga torebka.
Wchodzi, rozgląda się po lokalu, po czym podchodzi do nas i pyta się, czy może się przysiąść, na co my, rozochoceni odpowiadamy, że pewnie, jeszcze jej jakiegoś drinka postawimy. Ona się uśmiechnęła, powiedziała, że chętnie, ale najpierw musi skorzystać z toalety.

Poszła, długo nie wracała, w jej drinku zaczął rozpuszczać się lód. Poprosiliśmy więc kelnerkę, żeby sprawdziła, czy coś się złego nie dzieje w damskiej toalecie. Po chwili kelnerka wraca i mówi, że w damskiej nikogo nie ma. Wśród nas pełna konsternacja. W końcu mój kumpel wpadł ja pomysł, żeby zobaczyć co ona ma w tej torebce, bo może jest telefon i jakoś do kogoś zadzwonimy i oddamy chociaż torebkę. Już mieliśmy otwierać, a do lokalu wpada policja (chyba AT) xD, wszystkich glebują i zaczynają nas skuwać. My oczywiście krzyczymy o co #!$%@? chodzi, a ci nas przekrzykują, żebyśmy zamknęli mordy. Załadowali nas do suki i zawieźli gdzieś na komendę. Na miejscu zachowywali się wrogo, ale gdy się okazało, jaka była zawartość tej torebki, to wcale im się nie dziwiliśmy. Otóż ta baba w tej torebce trzymała


Na szczęście wszystko się już wyjaśniło i mogę to swobodnie pisać. Uważajcie na siebie Mircy.
#policja #coolstory #heheszki
  • 10
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 35
@nickjaknick: że zarzutka to wiedziałem w momencie - ładna kobieta podchodzi do mirka - takie cuda to się nie zdarzają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz