Wpis z mikrobloga

#drogipamietniczku taki mały eksperyment u #trzymaczkierownicy: film.

Nie dzieje się na nim nic ciekawego, tylko jazda przez pola. Inne nie nadają się do pokazania, bo za dużo widać :) Na innych odcinkach były zaspy takie do pasa albo i lepiej, na szczęście dla mnie przepchane ciągnikami. Ale i tak nawianego na drogę śniegu napchałem w chłodnice. Inna sprawa, że za poradą lokalsów na pusto nie wracałem tak jak przyjechałem, na około, przez zaspy, ale skrótem. Bo mówili, że tam odśnieżone. Zgadza się. Do białego, ubitego śniegu. Tyle tylko, że z prawie pionowym podjazdem i ciągnikiem na nim w rowie. I zakazem na 12ton RMC. Ojtam ojtam, 2,5 tony więcej na 5osiach krzywdy drodze nie zrobi. Poza tym to dojazd do i z miejsca rozładunku co podobno zazwyczaj usprawiedliwia taki drogowy bandytyzm :) Dawaj Atreju, rób screeny, podkreślaj. Pesmerd: zrzygałeś się już? Kurcze jacy wy w internecie idealni jesteście. :)

Odkąd nawaliło w Białymstoku śniegu, przejechałem z naczepą jakieś 900km po mieście i województwie. Dało się więcej, ale tylko na tyle wystarczyło towaru. Zero wydarzeń na drodze. W jedną śnieżycę prawie całe miasto wracałem na blokadzie osi napędowej, bo jeszcze nie widziałem górki, a już zwalniałem. Za to chyba ani razu nie przekroczyłem dozwolonej prędkości (o więcej niż 10km/h). :-) Kilka razy w terenie na pusto i po rozładunku nie dałem razy ruszyć. Żadne zaskoczenie: koła wyciskają dołki w których śnieg lodowacieje. Raz załadowany stanąłem na podjeździe w lesie, bo pieprzona kontrola trakcji na siłę postanowiła mnie uszczęśliwić i włączyła pomimo, że ją ruszając przyciskiem wyłączyłem. I tak bohatersko pomagała mi likwidować poślizg ujmując gazu, aż zatrzymała. Może ktoś z np #zycietruckera umie ją trwale wyłączyć w MAN TGX rocznik chyba 2015? Jakiś bezpiecznik w cholerę wyjąć, czy coś? Po zatrzymaniu na zablokowanych hamulcach zsunąłem się parę ładnych metrów, zestaw złamało i o mało naczepa nie pojechała w drzewa. Z naprzeciwka nadjechała czteroośka to ledwo, ledwo wyhamowała. Chodzenie na dwóch nogach udawało się z trudem, ale to pewnie dlatego, że wszyscy pijani byli. No bo przecież wiadomo że kierowcy piją. Pomogła koparkoładowarka, bo i tym razem była pod ręką. Niby dostałem dwa łańcuchy i teoretycznie poradził bym sobie sam, ale trzeba je jeszcze chcieć i umieć założyć. Może kiedyś się wezmę :)

Z pozdrowieniami dla wszystkich którzy histeryzują, np na Kolizyjnym Podlasiu, gdy nie widzą na drodze czystego, czarnego, suchego asfaltu
totalski - #drogipamietniczku taki mały eksperyment u #trzymaczkierownicy: film. 

...
  • 3
@PotrzebujePsychiatry: to akurat nie z tego przejazdu po mieście, ale styl jazdy podobny :-)

Pamiętajcie: wykopowy ekspert radził, by nigdy nie jeździć na granicy przyczepności. Nigdy. Ze 200 plusów dostał, więc na pewno ma rację

Tak przy okazji, może ktoś podpowie. To było świeżo po wymianie naczepy. Możliwe że tak mnie ciągało na boki, bo ściągnąłem smar z siodła?

Kolejna zagadka to fantastyczna jakość dźwięku w nagraniu.
totalski - @PotrzebujePsychiatry: to akurat nie z tego przejazdu po mieście, ale styl...