Szkół smażenia steków jest wiele, moim zdaniem nie ma jednej słusznej. Jako miłośnik mięsa w wersji rare, mi wystarcza solidnie rozgrzana patelnia i jednokrotne przekładanie mięsa. O innych imo całkiem spoko opowiada ten artykuł: https://kukbuk.pl/artykuly/jak-kupowac-i-przygotowywac-steki-wolowe/
1. Mięso przed obróbką doprowadzić do temperatury pokojowej, czyli wyjąć z lodówki minimum godzinę przed planowanym smażeniem 2. Osuszyć przy pomocy ręcznika papierowego z obydwu stron 3. Przyprawić solą i mielonym pieprzem bezpośrednio przed smażeniem 4. Mocno rozgrzać patelnię, użyć oleju o wysokiej temperaturze dymienia lub masła klarowanego 5. Ten konkretny stek ważył ok 350g, do osiągnięcia efektu jak na zdjęciach potrzebował smażenia po 2 minuty z każdej strony i 5 minut odpoczywania. 6. Mięso wrzucić na rozgrzaną patelnię z wybranym tłuszczem (niewielką ilością). Smażyć 2 minuty, przerzucić na drugą stronę, dodać kawałki masła, rozgniecione ząbki czosnku z łupinkami i gałązki rozmarynu. Przez ostatnią minutę bastować (polewać) steka rozgrzanym tłuszczem. 7. Usmażonego steka odłożyć na 5 minut 8. Serwować z prostymi dodatkami, u mnie rukola z parmezanem i cytrynowym winegretem (oliwa, sok z cytryny 3:1, sól i pieprz).
Btw, gdybym miała takie mięcho na wyciągnięcie ręki prawdopodobnie byłabym w stanie żyć na carnivore. Polecam Stację Ordona z Warszawy :)
@Alasthor: mój sposób na "odpoczynek" polega na tym ze smażąc steka, międzyczasie wkładam talerz do mikrofali na 3 minuty, a z rolki folli aluminiowej odrywam wystarczająco duży kawałek, którym zakryje talerz. Gdy stek jest już gotowy, to przekladam go z patelni na (rozgrzany w mikro) talerz i w miarę szczelnie zasłaniam przygotowana folia. Błyszczące zawiniątko odkładam i nie ruszam przez następne 7 min. Ps.przed wyjęciem talerza z mikrofali, obowiązkowo zakładam
@chixi: nienawidzę porad smażenia steków, gdzie wlewa się tłuszcz na patelnię. Jeżeli już, uważam, że trzeba rozgrzać porządnie suchą patelnię i tuż przed smażeniem wlać olej. Unikniemy możliwego przypalenia tłuszczu. Nie unikniemy jednak zapieprzenia całej kuchni pryskającym tłuszczem. Odkąd kilkanaście lat temu zacząłem smarować mięso tłuszczem a nie lać na patelnię skończyły się problemy z upieprzoną kuchnią.
@kopszmercen faktycznie mogłam ten punkt napisać jaśniej bo wrzucam tłuszcz na rozgrzaną patelnię, chwilę przed stekiem tak żeby złapał temperaturę. Może kwestia tego, że używam zazwyczaj patelni z wysokim rantem powoduje, że nie mam problemu z upieprzoną kuchnią. Ale jw. Jak kto lubi :)
Szkół smażenia steków jest wiele, moim zdaniem nie ma jednej słusznej. Jako miłośnik mięsa w wersji rare, mi wystarcza solidnie rozgrzana patelnia i jednokrotne przekładanie mięsa.
O innych imo całkiem spoko opowiada ten artykuł:
https://kukbuk.pl/artykuly/jak-kupowac-i-przygotowywac-steki-wolowe/
1. Mięso przed obróbką doprowadzić do temperatury pokojowej, czyli wyjąć z lodówki minimum godzinę przed planowanym smażeniem
2. Osuszyć przy pomocy ręcznika papierowego z obydwu stron
3. Przyprawić solą i mielonym pieprzem bezpośrednio przed smażeniem
4. Mocno rozgrzać patelnię, użyć oleju o wysokiej temperaturze dymienia lub masła klarowanego
5. Ten konkretny stek ważył ok 350g, do osiągnięcia efektu jak na zdjęciach potrzebował smażenia po 2 minuty z każdej strony i 5 minut odpoczywania.
6. Mięso wrzucić na rozgrzaną patelnię z wybranym tłuszczem (niewielką ilością).
Smażyć 2 minuty, przerzucić na drugą stronę, dodać kawałki masła, rozgniecione ząbki czosnku z łupinkami i gałązki rozmarynu.
Przez ostatnią minutę bastować (polewać) steka rozgrzanym tłuszczem.
7. Usmażonego steka odłożyć na 5 minut
8. Serwować z prostymi dodatkami, u mnie rukola z parmezanem i cytrynowym winegretem (oliwa, sok z cytryny 3:1, sól i pieprz).
Btw, gdybym miała takie mięcho na wyciągnięcie ręki prawdopodobnie byłabym w stanie żyć na carnivore. Polecam Stację Ordona z Warszawy :)
Zapraszam również na instagrama ziemniakizostaw
I bloga ziemniakizostaw
Miłego dnia (。◕‿‿◕。)
#keto #gotujzwykopem #ziemniakizostaw
@chixi: Albo w ogóle nie używać tłuszczu, bo nie ma takiej potrzeby. Wołowinę smaży się krótko. Tłuszcz jest całkowicie zbędny.
@chixi: mm, też jestem fanem, ale w takiej formie uwielbiam też kurczaka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ps.przed wyjęciem talerza z mikrofali, obowiązkowo zakładam
Nie unikniemy jednak zapieprzenia całej kuchni pryskającym tłuszczem. Odkąd kilkanaście lat temu zacząłem smarować mięso tłuszczem a nie lać na patelnię skończyły się problemy z upieprzoną kuchnią.
Ale jw. Jak kto lubi :)