Wpis z mikrobloga

Serio nazywacie to co się dzieje kapitalizmem? Przecież definicja kapitalizmu jest jednoznaczna i mówi o wolnosci w zakresie dysponowania i akumulacji kapitału. Jeżeli nie można dysponować swoimi środkami pienężnymi, nie zależnie od tego czy jest to 10 mln czy 10 zł to zwyczajnie to już nie jest kapitalizm bo definicja nie jest spełniona.

#swiat #usa #reddit #gielda #finanse #gospodarka #gme #takapraeda
  • 32
@Syn_Tracza: a czy fakt że broker może odmówić świadczenia usług bez powodu nie jest właśnie kwintesencją wolnego rynku? Przecież przymuszenie prywatnego podmiotu do wykonywania usług to według wolnorynkowców jest właśnie komunizm
a czy fakt że broker może odmówić świadczenia usług bez powodu nie jest właśnie kwintesencją wolnego rynku?


@random_hero: wszystko zalezy od umowy, ale wątpię by był tam zawarty punkt o tym, że broker może blokowac kasę klienta kiedy chce bez powodu (np. podejrzenia prania brudnej kasy)
@Syn_Tracza: załóżmy że był taki zapis, więc przecięty Kowalsky musi tylko stoczyć nierówną walkę ze stadem prawników i szykować się na wieloletni proces, do którego pewnie nie dojdzie, bo wszystko skończy się ugodą ;-)
@Syn_Tracza: A komunizm był w założeniu społeczną własnością środków produkcji, demokratycznym zarządzaniem zakładami, obumieraniem państwa, wyzwoleniem proletariatu. ZSRR był przeciwnością tego. Czy zatem nie nazwiesz ZSRR komunistycznym? Po prostu tam starły się założenia teoretyczne z realiami i powstał realny socjalizm. W podobny sposób to działa w tym przypadku. Kapitalizm opisywany w różnych książkach miałby działać w określony sposób, ale w starciu z realiami wygląda tak jak obecnie. Można to analogicznie nazwać