Przeczytałem w życiu setki uzasadnień i nigdy jeszcze nie miałem do czynienia z taką ilością kłamstw, przeinaczeń, nadużyć i nadęcia co w uzasadnieniu do tzw. wyroku o sygnaturze K 1/20 dot. niezgodności z konstytucją przesłanki embriopatologicznej usuwania ciąży.
Kilka przykładów: autorzy uzasadnienia piszą tylko i wyłącznie o dziecku, podczas gdy nawet tytuł ustawy jest „o planowaniu rodziny, ochronie PŁODU LUDZKIEGO...” i oczywiste jest, że w świetle zarówno ustawy, jak i nauk medycznych do porodu mówimy o płodzie (od 11. tygodnia ciąży), a nie o dziecku. Konsekwencją tego jest niesłuszne rozciągnięcie praw przysługujących dzieciom na płody. Płód jest sformułowaniem ustawowym, legalnym, a nadto naukowym i należy go używać.
Autorzy piszą o „dobrostanie kobiety ciężarnej”, podczas gdy powinni pisać o prawie kobiety (do życia, zdrowia, nietykalności, integralności cielesnej, poszanowania życia prywatnego etc.).
O „dobrostanie” można mówić co najwyżej zwierząt.
[...]
Autorzy uzasadnienia powołują się na konwencję ONZ o prawach dziecka z 1989 roku, podczas gdy konwencja nie obejmuje ochroną płodu, a Komitet Praw Człowieka ONZ wyraźnie wskazuje, że priorytet ma ochrona życia i zdrowia KOBIETY, zaś zmuszenie kobiety do urodzenia dziecka, które po porodzie umarło, jest „okrutnym i nieludzkim traktowaniem” (sprawa Llantoy Hauman przeciwko Peru) i że państwa są zobowiązane do zagwarantowania dopuszczania prawnej możliwości przerywania ciąży oraz zapewnienia faktycznego dostępu do takiego zabiegu w przypadku ciężkiej wady płodu (Mellet przeciwko Irlandii i Whelan przeciwko Irlandii).
To akurat bzdura, "dobrostan" (najczęściej: pacjenta) to pojęcie którym się często-gęsto posługują akty prawne, tak polskie, jak i unijne (np. Rozporządzenie nt. badań klinicznych). Co do reszty zgoda.
[...]
https://wyborcza.pl/7,162657,26732619,uzasadnienie-tzw-wyroku-to-154-strony-bzdur.html
#protest #aborcja #prawo #bekazpisu
To akurat bzdura, "dobrostan" (najczęściej: pacjenta) to pojęcie którym się często-gęsto posługują akty prawne, tak polskie, jak i unijne (np. Rozporządzenie nt. badań klinicznych). Co do reszty zgoda.