Wpis z mikrobloga

Konon nie jest w stanie przyznać się do jakiegokolwiek błędu, dla niego każda rozmowa to ciągła walko o udowodnienie tego, że na wszystkim się zna, wszędzie był, każdego przewyższa.
Może Bronek zrobił Kśkowi i Bogusiowi jeszcze w Wilkowie własną szkołę życia? Widział, że raczej nie osiągną większych sukcesów, traktował ich autorytarnie, wręcz musztrował w małym, zamkniętym świecie Kononowiczów? Ogarniał wiejskie rzemiosła, reszta świata chyba niezbyt go interesowała i być może przekazał to synom? Dla Konona rąbanie drewka, rozpalanie i konserwacja pieca itp to najważniejsze umiejętności, wszystkim innym gardzi. Moim zdaniem on nie wie, że istnieje coś takiego jak na przykład sztuka, estetyka. Po prostu w jego świecie tego nie ma. Leonarda miała w sobie ten artystyczny pierwiastek (obrazy), ale wiejska, gospodarcza siła o wiele starszego Bronka w pewnym momencie to wygasiła i nie pozwolił, by synowie rozwijali się w jakimkolwiek humanistycznym kierunku. Mieli być twardymi chłopami, niczym więcej. Wygląda to tak, jakby ktoś, kto kształtował warmianina zamazał mu horyzont i kazał udawać najlepszego w całej wsi. Bo poza wsią przecież nie ma niczego. I nie będzie niczego.
Wołam @SiennaWest i @Terkownik666

#kononowicz #patostreamy
  • 15
@ACE41: Nie mówię, że nie mają ograniczeń, szukam sobie tylko hipotetycznych źródeł tego wszystkiego w przeszłości. Wzorce na których wyrośli mogą być równie ważne jak skutki wąchania rozpuchu czy zachłyśnięcie się sławą po 2006 roku.
@Kantarek: Analizowanie ludzi niepełnosprawnych umysłowo mija się z celem. To tak jakby się zastanawiać co się stało, że ktoś ma schizofrenie, a kolejny po zapaleniu opon mózgowych stał się innym człowiekiem i dlaczego do tego doszło.
@ACE41: A przypadku Szkolnej mamy niepełnosprawność umysłową plus bardzo nietypową rodzinę plus charyzmę której knurowi nie można odmówić. To jak rzut krytyczny w kreatorze postaci jakiegoś RPG, o to mi chodzi.
@Kantarek: to wynika z tego że charakter zainteresowania i spojrzenie człowieka sie kształtuje w młodości.
Ludzie na wsi ( zwłaszcza dawniej) z reguły dzieci traktowali jako darmowych parobków. Pojęcie edukacji w ogóle nie istniało.
Zwróć uwagę na to że przymusową edukację w polsce wprowadzili dopiero zaborcy ( zwłaszcza niemcy, w dużej mierze też rosjanie w austriackim była wyjebka). I było to traktowane przez chłopstwo jako zło konieczne i rzecz zbędna. I
@Kantarek: pozostaje mi się tylko zgodzić z tym wywodem .Z Kononem to jest tak, że nie do końca wiemy jak było w Wilkowie, bo nie ma żadnych świadków - w sensie pytanie na ile to jest genetyczne (i po kim), a na ile skutek średniowiecznego wychowania. Nawet jakby stary był fest walnięty to normalna kolej rzeczy wtedy jest taka, że dzieci się w końcu wobec tego buntują. Tu zaś jest od
@Terkownik666: To prawda. Przy każdej takiej dyskusji powtarzam, że Konon ze swoim sposobem postrzegania świata stanowi swoisty zabytek socjologiczny. Coraz rzadziej występujący, ale nie wyjątkowy. To człowiek urodzony w PRL, ale wychowywany według przedwojennych, "starowiejskich" wzorców. I to nie tak, że akurat tam był jakiś tajemniczy, mały świat Kononowiczów, bo wtedy tak działo się praktycznie we wszystkich wiejskich rodzinach: chłop wychowywał chłopca na chłopa. Już kilkulatek był oswajany z różnymi pracami
@SP_Alfa_Kilo: i to jest bardzo rzetelna wypowoedź.

Trzeba tu podkreślić że utrwalanie mentaności wiejskiego głupka było na ręke kościołowi i szalchcie czy poźniejszym "dziedzicom". Chłop głupi z ograniczonym światopoglądem był posłuszny płacił daniny i dziesięciny.
Wystarczy zauważyć skrajną niechęc do szkoł w zaborze niemieckim. Wynikała ona z burzenia porządku świata który chamy znali od setek lat. Szkoła która uczyła pisać i czytać, uczyła geografi, i podstaw działania świata była dla chamów
@Terkownik666: Tak. Niewyedukowany chłop to chłop posłuszny: słuchający księdza i zamiatający ziemię czapką przed panem dziedzicem. Nawet jeśli się zbuntuje, to i tak w pewnym momencie zabraknie mu wiedzy, jak pociągnąć temat dalej. No bo widły przygotowane, fura gnoju świNskiego do wywiezienia "pana" też jest, na ustach gromkie "nie pozwolim, co by jaśnie pan...". A jaśnie pan stoi w progu swojej posiadłości i się śmieje, bo wie, że na jedno jego
@SP_Alfa_Kilo: oczywiście masz racje. 2RP była regresem pod kątem edukacji i rozumienia świata - gdzie sanacja złożona w dużej mierze z ludzi tępych świadomke ignorowała edukację. Rzepski w swoim opracowaniu odnośnie 8 dywizji piechoty LWP rekrutowanej w 1944 na terenach wyzwolonych podaje zupełny analfabetyzm rzędu 40%. W początkowych latach PRL w wojsku dużą część poborowych uczono pisać i czytać dopiero w wojsku.
Trzeba tu orzyznać że sam PRL pod kątem edukacji