Wpis z mikrobloga

#rckik #honorowidawcykrwi #nfz #krwiodawstwo #rzeszow

Hey Miruny-krwiodawcy, czy u was w centrum krwiodawstwa też "każą" podpisać kwit, że zabieg pobrania krwi był wykonany prawidłowy, jeszcze przed zabiegiem?
Już prawie rok nie oddawałem bo ostatnim razem dostałem srogiej żenuły podchodzącej pod #!$%@? po kretyńskiej argumentacji jednej z pań tam pracujących, że pomyślałem sobie a niech się walą z takimi procedurami. Żenuła i #!$%@? mi przeszedł więc zaraz się tam wybieram ale czuję się z tym nieswoją wiedząc, że będę musiał się sprzeczać albo zagryźć zęby i podpisać to gówno.
PS: argumentem było, że po zabiegu mam przytrzymywać ten gazik/ plaster i nie będę miał się jak podpisać podpisać po zabiegu.
ehhh
antonymous - #rckik #honorowidawcykrwi #nfz #krwiodawstwo #rzeszow 

Hey Miruny-krw...

źródło: comment_16111404735GZbTnseVUECSC6J6Gbdnj.jpg

Pobierz
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@antonymous: A mi to w ogóle nie przeszkadza. Faktycznie po oddaniu plytek i osocza nie mam sił w rękach żeby podpisywać cokolwiek przez następne 10 minut A poza tym więc że wszystko będzie ok..
@Pociongowy: każdy może popełnić błąd NAAAWET baba co pobiera krew, a w dodatku każdy gdzieś zaczyna, skąd możesz wiedzieć, że nie będziesz pierwszym pacjentem kłutym przez tą osobę. Mi się w głowie nie mieści, że tak to wygląda
@antonymous: w Krakowie (ostatni raz we Wrześniu) było covidowe i ankieta taka co zwykle(przed wejściem) , i żadnego świstka do podpisu nie było, dziwne ¯\_(ツ)_/¯ jedynie co podpisujesz to kartkę z oddania żeby dostać posiłek regeneracyjny (Twoje dane i że oddałeś coś)
@antonymous: tylko oddawałem (jak jeszcze mogłem :( ) w Rzeszowie i zawsze dostawałem ten papier. Może jakieś wewnętrzne procedury są tutaj.
Ja to też patrzę na to, że jak coś Ci się nie podoba przy oddawaniu to możesz spokojnie to zgłosić i patrzeć obsłudze na ręce - to dla mnie było naturalne, że obserwowałem czy są świeże rękawiczki itp.