Wpis z mikrobloga

Rasasi - Fattan Pour Homme

Patrząc na swoją półkę z zapachami, czasami zastanawiam się, czy aby nie zabłądziłem gdzieś, posiadając dużą ilość klonów.
Potem sobie myślę, że jednak ilość klonów Aventusa jest większa i jakoś mi przechodzi :P

No dobra, pożartowalim, popilim, to tera pogodojmy na poważnie.
Wśród odmętów internetu można było wyczytać, że Fattana dotknęła bardzo szybko reformulacja.
Zdziwiło mnie to, ale już nie jedno w perfumowym świecie widziałem, więc... trafiła się okazja na sprawdzenie tej teorii.

Fattan jest dobrze Wam znanym zapachem, który z założenia miał być klonem Hermesa - Intense Vetiver i swoje zadanie spełnia jak najbardziej wyśmienicie - z kilkoma szczegółami.
Według mnie, ilość paczuli oraz wetywerii w Hermesie jest zdecydowanie większa niż w jego klonie.
Jakość składników jest także na wyższym poziomie i bardziej jestem skłonny powiedzieć, że o ile można Fattana nazwać klonem Intense Vetiver w bazie, o tyle w otwarciu i sercu już nie do końca.
Akurat ta faza, jest dla mnie bardziej bliższa klasycznemu Hermesowi.

Jednak co z tą rzekomą reformulacją?

Flakon z 2018 otwiera się bardziej kwaśnie i szorstko niż rocznik 2019.
Tam nie wyczuwam tych bardziej szorstkich akcentów, gdzie jest zdecydowanie bardziej gładko.
W powietrzu jednak nie czuć różnicy i dopiero przykładając nos bliżej skóry można odczuć, że tę różnicę istnieją.

Z biegiem czasu, w nucie serca niewiele się zmienia i oba zapachy trochę tracą na silę, jednak nadal czuć większą kwaśność i szorstkość starszej flaszki.

W bazie zapachy są już bardzo zbliżone do siebie.
Równolegle testowałem na zgięciu łokcia Intense Vetiver i tutaj z pewnością można doszukać się bardzo dużego podobieństwa między trojgiem uczestników.

Koniec, końców, stara flaszka Fattana zdecydowanie ma na mnie większą trwałość niż ta z 2019 roku i pewnie już Wam się nasuwa myśl - o, była reformulacja!
Otóż....chyba nie.

Piszę chyba, ponieważ sądzę, że jest to najzwyczajniej efekt wynikający z macerowania się zapachu, a nie z samej reformulacji.
Ewidetnie rocznik 2018 od otwarcia, aż po sam głęboki dry down lepiej czuć, ale nie doszukiwał bym się niczego innego, niż czystych, chemicznych zaszłości, które powstały przez okres czasu, gdy flakon jest w moich rękach.
Nie pozostało mi nic innego, niż postawić oba flakony obok siebie i zobaczyć, czy po 2 latach nie będzie tak samo i z drugim flakonem :P

Podsumowując, nie zastanawiajcie się jakiego Fattana kupować, ale najzwyczajniej go kupcie.
Będziecie z każdego tak samo zadowoleni, a jeśli poszukujecie bardziej brudnej, paczulowej i wetyweryjnej wersji, to zostaję Wam tylko Hermes - Intense Vetiver, która jest najzwyczajniej lepszym zapachem, ale dla mnie mniej noszalnym niż Fattan.

Chyba tym razem kościół reformulacyjny przegrywa tę bitwę :D

Ps.
Trochę dziwne zdjęcie zrobiłem, wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ps.2
Zamiast tego zdjęcia, to źle kliknąłem i prawie mema z papajem wstawiłem ()

Rodzaj zapachu: drzewno-cytrusowy
Nuty głowy: Różowy pieprz, bergamotka, grejpfrut
Nuty serca: Wetyweria, konwalia, paczula, drzewo cedrowe
Nuty podstawy: Mech dębowy, bursztyn, benzoina.

zapach: 7,9/10
projekcja: 6,5/10
trwałość: 8,5/10
okres: wiosna/lato/jesień
komplementy: brak
podobne: Hermes - Intense Vetiver
cena: 70zł za 50ml

#scentlife #perfumy
dradziak - Rasasi - Fattan Pour Homme

Patrząc na swoją półkę z zapachami, czasami za...

źródło: comment_1610204836zxK4rTMrpZKUxvK98E1tXw.jpg

Pobierz
  • 28
@dradziak: kupiłem fattana z miesiąc temu na notino i czuję go na drugi dzień mimo prysznica więc dla mnie to potwór jeśli chodzi o wytrzymałość ;) a większość zapachów raczej słabo na mnie siedzi. tak jak napisałeś, nie ma co patrzeć na rocznik, trzeba kupować! :D
@dradziak: to jest w ogóle piękna sprawa mireczki że taka legancka perfume można mieć za 70 zł. O ile sawaza i jego klony można nosić do crocsow to ten zapach jest dla panów 30 plus i wiadomka sweterek jakiś lub koszula inaczej to trochę dziewnie. Jak ktoś się zastanawia czy warto to powiem wam ze warto...