Wpis z mikrobloga

@Ignacy_Loyola: A ja chodzę do local.hair na Garbarach. Zostawisz tam mniej niż połowę tego co chcesz wydać. To akurat jest fryzer, ale byłem bardziej zadowolony niż u tych wszystkich „klimatycznych” barberów. Tym bardziej ja już rzygam tym udawanym klimatem skórzanych sof, butelek łychy i pseudorocknrollowek atmosfery. Tam przynajmniej nikt nic nie udaje. Łażę już od dłuższego czasu.