Aktywne Wpisy
zloty_wkret +225
Pomyślcie sobie, że dzisiaj gdzieś w Polsce jacyś strudzeni życiem, prości rodzice, wiążący ledwo koniec z końcem, zaproszą na wielkanocne śniadanie swoją córkę, która puściła się z murzynem i teraz wychowuje samotnie czarne dziecko, i będą tak w czwórkę siedzieć i udawać, że wszystko jest ok. Ależ to musi być życiowa porażka dla takich rodziców, że córka im takie coś odwaliła, a jednocześnie jaki to musi być dysonans emocjonalny pomiędzy miłością do
lepaq +192
Idiokracja
Kojarzycie na pewno ostatnie słowa Graneruda po konkursie w niedzielę. Przeprosił za nie jeszcze tego samego dnia. Przeprosił, dobra jest, wybaczamy jeśli poczuliśmy się urażeni.
Osobiście nie dziwię się Norwegowi. Jest ambitny. W tym sezonie w zasadzie to on jest w najlepszej formie. Przegrał walkę o złoto w lotach zaledwie o 0,5 pkt. Teraz był liderem i miał szanse na pierwsze trofeum. No ale niestety dla niego, złoty orzeł się oddala.
No ale wspaniała polska husaria nie wybaczyła. W komentarzach na FB, pod masą postów dot. Graneruda, pod artykułami wylewają swoją zawiść, obrzucają błotem już nie tylko jego, ale i jego dziewczynie. Zarzucają mu brak klasy sami pisząc z przekleństwami. Sam zainteresowany powiedział, że cieszy się że nie zna polskiego i nie rozumie tych zawistnych komentarzy.
Poziom tych robaków jest niewyobrażalnie niski i nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić ich zachowanie.
Na szczęście zdarzają się nieliczni, którzy tłumaczą, że to zachowanie Polaków jest obraźliwe i nie na miejscu, ale te komentarze są wyśmiewanie.
Jeśli chcecie zobaczyć te komentarze wejdzie na FB na jakikolwiek post albo na jakikolwiek artykuł. Ostrzegam że będzie to duża dawka raka.
Szczerze mówiąc, nie myślałem że ludzie mogą być aż tak zawistni. Naprawdę. Byłem naiwny jak się okazuje.
#skoki #nosaczsundajski #cebula
@TheScarecrow: Tak, bo cały świat bacznie obserwuje co sobie Polacy piszą w komentarzach na fejsbuku i jeszcze to przeżywa xD
Ale odróżnij bycie oburzonym od zwykłego hejtu o którym mówię