Wpis z mikrobloga

@DunningKruger: 2 osoby chore (objawy 1 dzień po wigilii) i jednocześnie z pozytywnym wynikiem.

Ja akurat po 1 godzinie odszedłem od stołu, ale moi rodzice gadali z nimi z 7 godzin. Odległość to około 1 metr twarzą w twarz. Jeszcze u nikogo od nas nie pojawiły się objawy
@fefler: ja miałem bombę z opóźnieniem ok. 10 dni, też długo siedziałem z tą osobą , też ok. 1 metr. Ciekawostką jest , że tylko ja miałem objawy, reszta nie, ale mieli przeciwciała , więc to wszystko tłumaczy (sami byli w szoku , se mają ( ͡° ͜ʖ ͡°))
@fefler: moja wspolotorka miała, w sensie mój współautor tez się nie zaraził. Mamy wspólny salon, wiec codziennie oglądaliśmy razem filmy ramie w ramie, gotowalysmy. No, ale to loteria. Jeszcze dodam, ze ja z moim współlokatorem byłam bardzo chora w lutym, ze ledwo zylam, ale wtedy oficjalnie korony nie było jeszcze
@somskia: Ja teraz przechodzę covida i jest o wiele lepiej niż jak też w lutym chorowałam na niewiadomo co.
Wtedy gorączka i okropny ból głowy, nie mogłam się podnieść z łóżka przez co najmniej 3 dni, dochodziłam do siebie następny tydzien. Teraz lekka gorączka przez dwa dni i brak węchu.
Zwykłą grypę gorzej przeszłam od covida. (_ )