Tej mirki co gdybym wziął petardę z zajebiscie długim lontem odpalił i spuścił w kiblu. #!$%@? by pewnie gdzieś rury w bloku ale chyba by nie było możliwości dojść że to ja akurat? Czysto teoretycznie XD
@WolfSky: też tak kiedyś teoretyzowałem, ale nie przeszedłem do fazy testów :) Największa niewiadoma, to odcinek zasyfonowany w kibelku. Petarda ma dużą wyporność i może tam utknąć przy spłukiwaniu. Polecałbym ją dociążyć, żeby pęd wody na 100% zabrał ją ze sobą. Idealnie to osiągnięcie gęstości wody. Zrób kilkanaście próbnych spłukań na powiedzmy metrowym sznurku i jak wszystkie wyjdą dobrze, to śmiało przechodź do fazy zniszczenia :D
@WolfSky: ale wiesz że wtedy sam srać też nie będziesz mógł? Poza tym w rurze może nie być wody, a wtedy petarda musi być naprawdę mocna żeby coś poważnie rozwalić. (Powietrze jest ściśliwe dużo bardziej niż woda)
@WolfSky: kiedyś na licealnej imprezie gdzieś na wiosce ktoś odpalił petardę w kiblu i całą muszle #!$%@?ło na kawałki. Całe szczęście nie spłukali patrząc po wpisie xD
#!$%@? by pewnie gdzieś rury w bloku ale chyba by nie było możliwości dojść że to ja akurat?
Czysto teoretycznie XD
#pytanie #prawo #budownictwo #budowlanka
Największa niewiadoma, to odcinek zasyfonowany w kibelku. Petarda ma dużą wyporność i może tam utknąć przy spłukiwaniu. Polecałbym ją dociążyć, żeby pęd wody na 100% zabrał ją ze sobą. Idealnie to osiągnięcie gęstości wody. Zrób kilkanaście próbnych spłukań na powiedzmy metrowym sznurku i jak wszystkie wyjdą dobrze, to śmiało przechodź do fazy zniszczenia :D