Wpis z mikrobloga

Oczywiście nie mówię o psach wymagających dużej dawki aktywności fizycznej (takie nie powinny być trzymane ani w bloku, ani w klatce), nie wiem do jakiej grupy się zalicza owczarek, pewnie zależy też od temperamentu.


@ksndr: owczarki to psy pracujące, nastawione na kontakt z opiekunem. Odseparowanie ich w polu to gwałt na ich psychice. A jako psy pasterskie są naturalnie predysponowane do pilnowania stada, choćby w postaci domowników, co często widać
  • Odpowiedz
@PannaYa: to tym bardziej szkoda psiaka :( właśnie często widuję, jak ludzie wsadzają owczarki niemieckie do kojców żeby "pilnowały", bo nie wiem, takie groźne się wydają czy co
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@TheBloody:
Z suką moich rodziców jest identyczny problem. Trzeba było wszystko uszczelnić i wzmocnić drutami bo uciekała pobiegać sobie kilka godzin po wiosce. Wypuszczana jest jedynie gdy ktoś może jej przypilnowac albo pójść z nią na spacer.
Szkoda, bo miejsca obok domu jest mnóstwo i mogłaby się tam wybiegać do woli ale niestety preferuje wspinanie się po 1.5m ogrodzeniu i wąchanie dup wszystkim psom w okolicy. Sama sobie szkodzi.
  • Odpowiedz
@Jarem12: Ja tylko dywaguję, że jest taka możliwość... Na wsiach to dość popularne podejście, że bierze się szczeniaki i niech się dalej "same wychowują"... Później takie psy jak dorosną mają problemy z agresją itd, ponieważ nikt ich niczego nie uczył i nikt się nimi nie zajmował. Znam takie przypadki, piesek jak dorósł to rzucał się na ludzi, zagryzał inne zwierzęta... Jedyny argument, który do niego przemawiał to podniesienie na niego
  • Odpowiedz
@vateras131: No niestety. Bardzo ciężko zbudować jakąś głębszą relację z psem trzymanym w kojcu. Żyje trochę osobno, a im więcej w tym kojcu siedzi, tym potrzeba ucieczki większa.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@TheBloody: Niestety nieraz taki pies się trafi. Mój sąsiad miał swego czasu sukę. Trzymał ją na działce circa 10 arów (miała budę), więc nie mała. #!$%@? miała nawyk, żeby codziennie #!$%@?ć. Najpierw znajdowała dziury w siatce. Po ich naprawie skakała w najniższym punkcie. Po podniesieniu, #!$%@? tak długo gryzła siatkę ogrodzeniową, aż w końcu wygryzła dziurę i #!$%@?ła. Sąsiad wybudował jej kojec drewniany, to tak długo waliła łbem, aż połamała
  • Odpowiedz
Niestety nieraz taki pies się trafi


@mishaaq: Zazwyczaj to trafia się taki właściciel.

nie mała.


Przecież to malutka działka. Do tego, jak znam życie, nie było kilku długich spacerów codziennie, tylko ta działka miała wystarczyć. Nawet takie spacery nie wystarczą, żeby zbudować odpowiednio silną relację z psem trzymanym w budzie, trzeba więcej wysiłku. Zapewne też niewysterylizowana. Stąd później #!$%@? o psach które się "takie" trafiły.
  • Odpowiedz