Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakiś czas temu pisałem tutaj o rozstaniu z dziewczyną po 7 latach. Sytuacja się zmieniła, sam nie wiem jak to ogarnąć. Kilkanaście dni po rozstaniu moja była/aktualna (sam nie wiem jak to u nas teraz jest) dziewczyna zaproponowała mi wyjście na basen. Skończyło się tak, że poszliśmy, spędziliśmy spoko czas i wylądowaliśmy w restuaracji. Skończyło sie to jakąś dziwną randką. Od tamtego momentu mówiła mi ona, że w sumie to może jednak jest dla nas nadzieja, bo ona tak fajnie spędza ze mną czas, dalej uwielbia ze mną rozmawiać i że po "rozstaniu" nasz seks stał się jeszcze lepszy itd... Padały tekst na zasadzie, że ona do mnie coś czuje i nie wie co to jest ale że może powinniśmy spróbować jednak o to powalczyć. Powiem szczerze, że robi mi to niezły mętlik w głowie, bo przy rozstaniu padały teksty na zasadzie "nic już do Ciebie nie czuję, nie kocham Cię" itd. Wiedziałem, że jest to poniekąd kłamstwo, bo świeżo po rozstaniu sporo koleżanek zapraszało mnie na kawę ( ͡° ͜ʖ ͡°) i widziałem, jak jej gula skaczę. Zazdrość o mnie jest oczywista. No ale jednak co zostało powiedziane, nie zostanie odpowiedziane.
Dalej ze sobą mieszkamy, dalej się tararampamcimipam (w sumie na początku miało być to proste fwb, bo uzgodniliśmy, że póki mieszkamy razem nie będziemy się z nimi spotykać, no a każde z nas ma swoje potrzeby seksualne) ale w sumie sam nie wiem, czy faktycznie powinienem również się starać. Początkowo chciałem ją przetrzymać, później jej powiedziałem, że w sumie ma rację i nie widzę dla tego związku przyszłości a teraz wygląda to tak, jakby ona chciała to utrzymać.
Ja pierdziele, czy #logikarozowychpaskow musi być aż tak popieprzona?
Mirki i Mirabelki, warto próbować reanimować coś takiego? Czy jednak pobawić się nią jeszcze chwilę i w momencie kiedy uporządkujemy nasze wszelkie zobowiązania po prostu się wyprowadzić i to definitywnie zakończyć. Sam nie wiem jakie uczucia do niej odczuwam. Przed rozstaniem bez mrugnięcia okiem powiedziałbym, że ją kocham. Teraz sam nie wiem.
Najlepsze jest to, że ona zachowuje się teraz całkowicie normalnie, tak jakbyśmy się nie rozstali i tak jakby dużo gorzkich słów nie zostało powiedzianych. Planuje jakieś wspólne wycieczki, mówi o wspólnej przeprowadzce i daje do zrozumienia jakby nasz związek miał dalej istnieć...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fe8d6a74b1c4f000a5b1744
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 7
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, to Ty się zachowujesz jak frajer. Gula jej skacze, bo jest zazdrosna, ale zazdrość nie oznacza, że jej zależy XD Gratuluję jeśli postanowisz w tym tkwić, chociaż patrząc jak intencjonalnie napisałeś ten post, to liczysz na same pochwały i zachęty do walki o coś co już nie istnieje