Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
jak to jest możliwe :-( mam 38 lat, dwa związki za sobą, studia, bardzo dobrą pracę, żadnych gówniaków z Mokebe, nigdy nie byłam mężatką, nie latałam i nie latam po klubach, nie jestem gruba, średnia z twarzy, mam mocna pasję, własną kasę, mieszkanie i jestem nie głupia. Nie mogę nikogo poznać na bliżej, poznaję dużo ludzi ale nikt nie jest mną zainteresowany, robię pierwsze kroki, ale żeby nie wyjść na despertakę odpuszczam jak nie widzę zainteresowania. Moje koleżanki Grażyny starsze ode mnie po 2 rozwodach, każde dziecko z innym nie mają problemu, góra pół roku są same i jakiś ktoś jest, ta się zaręcza po raz 3, ta zmienia kolesi jak rękawiczki, ani nie są ładniejsze ode mnie, ani mądrzejsze, ani lepiej wykształcone, ani młodsze. Z tego co widze pomiatają tymi facetami jak śmieciem a oni i tak szczęśliwi, księżniczkują wymagają a Ci ich wielbią, ja niczego nie wymagam poza pracą i ciekawą osobowością. Tyle potrafię dać drugiej osobie, spotykam osoby z ciekawą osobowością, takimi samymi zainteresowaniam jak ja, ale oni nie są mną zainteresowani, Co jest ze mną nie tak? Trwa to już lata, więc zakładam, że ze mną jest coś nie tak. Co mogę zrobić, radzę sobie sama, ale fajnie by było mieć kogoś bliskiego obok siebie :-( i coś zmienić bo to jest niemożliwe, żeby jedną osobę dotykał aż taki pech, kiedy robi wszystko :-(

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fe627144fbb67000ac1f556
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: Raczej zapytaj swoich bliskich co oni sądzą, to może nie być miłe ale gwarantuje Ci że to nie jest tak że faceci Cię omijają bez powodu, musisz mieć coś w swoim zachowaniu, mimice co skutecznie odstręcza.

I nie traktuj tego jako złośliwość z mojej strony, np. moi znajomi mi wprost powiedzieli, że wyglądam na wyniosłą i przemądrzałą, że bali się do mnie odezwać.