Aktywne Wpisy
brednyk +81
Dlaczego Konfederacji rośnie i czego oczekuje wyborca:
- nie chcą dyskursu UE
- chcą jeździć samochodami spalinowymi i jeść mięso oraz nabiał w takich ilościach jakie chcą
- nie chcą być niewolnikiem ani tych z zachodu, ani tych ze wschodu ani tych zza oceanu
- chcą równego prawa i traktowania dla wszystkich Polaków i imigrantów
- nadęta biurokracja to przeszkoda dla obywatela
- podatki mają być niskie ale przede wszystkim proste, nieskomplikowane
- nie chcą dyskursu UE
- chcą jeździć samochodami spalinowymi i jeść mięso oraz nabiał w takich ilościach jakie chcą
- nie chcą być niewolnikiem ani tych z zachodu, ani tych ze wschodu ani tych zza oceanu
- chcą równego prawa i traktowania dla wszystkich Polaków i imigrantów
- nadęta biurokracja to przeszkoda dla obywatela
- podatki mają być niskie ale przede wszystkim proste, nieskomplikowane
kopek +38
U nas w firmie jest tak że jak mamy problem z komputerem lub drukarką to musimy wysłać zlecenie w systemie.
Kiedyś też było tak, że na każdym pustym biurku jak ktoś odchodził z pracy zostawał komputer, od covidu zrobili tak że jak ktoś odchodzi to komputer zabierają do magazynu.
I dzisiaj nastał ten dzień że zmieniam dział, przesiadam się z innego piętra na inne.
Przed covidem bym spokojnie sobie usiadł w nowym
Kiedyś też było tak, że na każdym pustym biurku jak ktoś odchodził z pracy zostawał komputer, od covidu zrobili tak że jak ktoś odchodzi to komputer zabierają do magazynu.
I dzisiaj nastał ten dzień że zmieniam dział, przesiadam się z innego piętra na inne.
Przed covidem bym spokojnie sobie usiadł w nowym
Najpoważniejsze błędy jakie spotkałem, takie które uniemożliwiłyby kontynuowanie. To brak Dum Duma przed wejściem do klubu i przez to niemożliwość wejścia do niego. W obozie nomadów mi się zbuggował Saul. Raz też zbuggował mi się sejw gdzie zapis był w aucie, a po wczytaniu samochód eksplodował za każdym razem xD.
Największy wróg w grze oprócz Arasaki, bugów i glitchy to interfejs. Robił go chyba ktoś kto miesza bigos głową. Znaleźć tam coś co chcesz to jest cud. Wchodzisz do menu dziennika, który w podmenu ma drzazgi, wiadomości i chyba karty. No w każdym razie wchodzisz w to podmenu i tam już nie możesz przeskoczyć między jego elementami. Bo możesz wejść tylko z karty wyboru menu. Porypane to. Wytwarzanie i złomowanie przedmiotów to katorgaaa. Przy okazji śmieszne jest, że w drzewku rozwoju możesz odblokować możlikość wytwarzania przedmiotów legendarnych, ale pominąć umiejętność tworzenia epickich. Więc jesteś mistrzem fachu, ale takim nie do końca. Dobrze, że chociaż jest autorozkładanie śmieci, szkoda, że nie można ustawić demontażu wg jakości broni. Statystyki to w ogóle magia mam niby jakieś eq co ma właściwość, że daje 15,000 pkt pancerza, ale gdzie to sprawdzić? Sprzęt bez tego dopisku zmienia bazową wartość pancerza, która jest pokazywana. Ogólnie ta wartość oscyluje w granicach 650, a nie tysiącach. Więc nie wiem co mam zakładać.
Aaa i jak jestem przy ekwipunku. No ja pierdziu masz miliony ciuszków na mieście, jesteś w stanie nawet ubrać się w jakiś konkretny zaiwaszczy styl. I po 20 minutach masz wybór czy wyrzucić te swoje super wypastowane glany, bo znalazłeś sandały, które mają dobrego resista na obrażenia od eksplozji. W tym mieście nie ma kompromisów, albo lubisz mieć pod górkę z klasą, albo jesteś zwykłym klaunem sprzedającym się statstom
Miasto, ach Night City tutaj jest naprawdę dobrze. Duża, bardzo różnorodna metropolia. W nocy wygląda obłędnie. Wszystko jest cacy dopóki nie zatrzymasz się na chwilę, albo nie postanowisz poszaleć samochodem. Ruch uliczny i symulowanie, że te miasto naprawdę żyje to jest tragedia. Choć widać miejscami, że coś tam miało być. Odgrywają się jakieś scenki gdzieś na uboczu, ale kurde masa npc chodzi w kółko bez celu. Najlepiej latać po tym mieście po zmroku i tak też robiłem. Jeśli nie skupia się na szwędaniu po okolicy, to to co jest spełnia swoje zadanie jako tło znakomicie. Te miasto jest na ten moment jak ładny ekran wczytywania poziomu(czy mapy). Napisałbym, że interaktywny, ale wiele interakcji z nim zmienia. Dopóki krążysz po okolicy w konkretnym celu ujdzie. No i NC jak na taki loading screen przystało przyciąga oko. Serio... Tak duża różnorodna metropolia póki co bez większych interakcji może sprawdzić się w multi. Pobiegać z ziomkami po tych okolicach online. No i mam nadzieję, że cdp udostępni jakieś narzędzia moderskie. Bo tyle rzeczy ile tutaj jest zamodelowanych. Budynki, samochody, spluwy, ciuchy... no jak scena moderska do będzie dym.
Z pozytywów to gra ma oznaczenie +18 i się nie #!$%@?. Choć czasem to się wydaje dodanie sztucznie i w sumie to nie wiadomo po co jak wybór genitaliów w kreatorze. Tak czy siak jest +18 więc przeciwników rozszarpuje się na kawałki mięsa, tryska krew, bluzgi lecą często tak jak glicze, jest erotyka. Przedstawienie świata cp wyszło dobrze.
Z negatywów to wiadomo stan techniczny tej gry. Obiecanki cacanki. I kurde dla mnie osobiście ta wielka nieobecność Trauma Team poza prologiem.
Z neutralnych. To ta fabuła była czymś co miało być wyjątkowo interesujące. No c'mon motyw, że bohater ma w głowie wszczep i umiera. To jest coś. Jednak imo nie czuć w tej grze tego zaszczucia. Ogólnie to historia była super do momentu ukończenia gry. Opcje skończenia gry są tak jakby dodane, bo przecież musimy to jakoś skończyć. Ogólnie to po przejściu nie jest to fabuła typu wiedźmin gdzie róbmy to szybko zanim dotrze do nas, że to wszystko bezsensu. Końcówka to już jest taka dość naiwna, znaczy podobnie jak wątki, które pozwalają na różne zakończenia. Nie jest może to tak absurdalne jak te z W3. Ogólnie to fabułę bym ocenił właśnie tak nijak, ale ma plus za to, że nie jest to kolejne ratowanie świata i jednak różni się od tej typowej z gier aaa.
No i wiadomka, czekam na DLC i na dwójeczkę.
#cyberpunk2077 #gry
Druga sprawa to to co piszesz o zakończeniach, masz
Kreacja miasta, pomieszczen (Totentaz) i soundtrack - boski.
Fabuła - główna opowieść taka średnio dobra i zakończenie bez #!$%@?ęcia moim zdaniem, lepiej sie chyba bawilem przy innych misjach pobocznych.
Build - nie wiedzialem w co isc wiec rozwijalem na poczatku inteligencje i potem wytwarzanie zaczalem maksowac i po trochu zrecznosc i nie dokończyłem tego
@kizimajaro: no ogólnie to całe zakończenie z Panam dziwnie mnie nastraja, bo odkasztanili największy skok w historii. No i ten wątek z Panam od takiej pyskówki do miłości w której laska poświęca wszystko. Stracili masę osób z tej rodziny, łupy co zgarnęli leżą gdzieś zakopane, a tam w tej rodzinie nie ma żadnych spięć tylko odjeżdżają pod osłoną nocy razem wspólnie,