Wpis z mikrobloga

@seeksoul: Mam podobną "dylatację czasu". Pamiętam sylwestra, potem luty, marzec, Wielkanoc z dala od rodziny, potem parę wyjazdów z różową w celach typowo turystycznych, ślub znajomej i tyle. Przy czym to wszystko jest rozsypane, nie potrafię ułożyć co konkretnie kiedy było.
@seeksoul: u mnie bardzo podobnie. Zatrzymałem się na 18 marca jak ostatni raz byłem w techbazie (w tamtym roku szkolnym xD)
Pamiętam jak tydzień wcześniej siedziałem u kumpla i piliśmy ze znajomymi. Śmialiśmy się, że dwa tygodnie i będzie normalnie. Jak widać nie wróciliśmy do normalności