Wpis z mikrobloga

#kilofyirewolwery #kir3lowcysynakolezankitwojejmamy

Łowcy Syna (...) podążali w stronę jasno określonego celu. Po krótkiej kurtuazyjnej wymianie uprzejmości z Bobrownikami wyruszyli w górę rzeki. Teren zaczął robić się coraz bardziej górzysty, a lasy porastały coraz większe obszary. W pewnym momencie grupa musiała się wręcz przedzierać przez gęstą roślinność, robiąc tym samym zamieszanie. Zamieszanie, które ściągnęło uwagę dzikich stworzeń.
Nagle łowcy zorientowali się, że nie znajdują się w lesie sami. Usłyszeli wycie oraz jakby ujadanie, a pomiędzy drzewami znać było sylwetki czworonożnych stworzeń, raczej mniejszych niż niedźwiedź, jednak nie było to duże pocieszenie.
Billy szybko rozpalił ogień i starał się nieco zniechęcić bestie do ataku. Bruce rzucił im kiełbaskę w akcie desperacji, jednak na nic się to zdało. Zwierzęta coraz bardziej zacieśniały sidła.
Nagle zza drzewa wyskoczył wilk i rzucił się na Gregorego gryząc go w rękę i… strzelając do Bezmózgiego Johna. Trafił go prosto w czaszkę, przez co John padł na miejscu zostawiając Jonnego na lodzie.
- Co do #!$%@?, kto to strzelił?!
- Na wilku ktoś siedzi!
- To dziecko!
- Gorzej! To karzeł!!
Walka rozgorzała na dobre. Kolejny karzeł strzelił do Theodora trafiając go w głowę. Henry, który szybko do niego dopadł, po szybkich oględzinach stwierdził, że Awer miał dużo szczęścia, bo kula “zaledwie” pozbawiła go oka. Medyk odciągnął kolegę, i osłaniając go starał się odciągnąć go za pobliskie drzewo. Tymczasem puma z karlim jeźdźcem zwietrzyli w nich łatwy cel i dopadli do nich. Zanim Billy celnym strzałem zdjął karła, puma zdążyła drasnąć Henrego. Jednak zwierzę pozbawione jeźdźca szybko się spłoszyło.
Beznogi Johnny, pomimo że nie miał wyższej ziemi, korzystał ze swojego talentu rewolwerowca i trafiał raz za razem, to wilka, to pumę, to karła. Podobnie Chad King, który celnie trafił w głowę kolejnego karła. Tymczasem Bruce siłował się z kolejną pumą, która zdążyła poharatać mu obie ręce i próbowała dorwać się do jego gardła. Na szczęście z pomocą przyszedł mu Billy. Bobby trafił w nogę wilka, Gregory strzelił w karła, który na nim siedział. Ranny wilk pozbawiony jeźdźca przestraszył się i uciekł. Ostatniego karła ustrzelił Johnny. Zwierzęta pozbawione opiekunów zdezorientowane uciekły.
- Co to do cholery było.
- Oni są biali! To nie są indianie!
- Słyszałem opowieści o zdziczałych karłach, które dołączyły do indiańskiego plemienia. Ale słyszałem też, że większość z nich poległa w bitwie pod Louis Colony...
- Zobacz, ten to chyba jakiś chińczyk…
- Co tu się u licha dzieje?
- Chłopaki! Bezmózgi John nie żyje, kto mnie teraz będzie nosił!?
- Theodor i Bruce są ciężko ranni, muszę się nimi zająć - powiedział Henry Schtahter.
Poległe karły w istocie nosiły indiańskie barwy bojowe, jednak stan ich włosów i paznokci wskazywał, że zdziczały do reszty. Także w trakcie walki, zdawało się, że ich wzrok bardziej przypomina wzrok dzikich stworzeń niż ludzi, nawet bardziej dziki niż indian.
- Moim zdaniem oni już nie mieszkają razem z indianami. Zobaczcie. Nawet czerwoni dbają o swoje włosy i piuropusze… To czego jesteśmy świadkami.. To jakieś brakujące ogniwo… - podsumował Stevie.
- Dobra, ale chyba przynajmniej znaleźliśmy ten potok...

***

@HeroesIV -3 siły
@Awerege -11 siły ciężko ranny
@BQP
@Gdanio -1 siły
@mac3
@Onde -1 siły
@SirSherwood
@meinigel -2 siły
@MatematycznyPlomien -4 siły ciężko ranny
Bezmózgi -16 siły, zgon
+5 rewolwery i strzelba do rozdysponowania

Otwieram dyskusję nt. dalszego postępowania drużyny. Każdy może zdecydować co robi poprzez napisanie deklaracji na dedykowanym kanale na discordzie lub dodanie reakcji pod deklaracją kogoś innego. Format:
“Brak wypoczynku / Wypoczynek (w przypadku wypoczynku zaznaczyć, czy wykonujesz pomniejszą akcję: Zwiad/Warty/Ognisko/Pożywienie się/Trening)
Akcja: ” (przypominam, że można deklarować i wypoczynek i akcję, jednak wtedy ich rezultaty mogą być osłabione)
Jeżeli chcecie się przemieścić do innego sektora, musicie to zrobić całą grupą. Najlepiej jak ktoś napisze deklarację: “Deklaracja ruchu do sektora X” a reszta (lub większość) zaplusuje.
Czas na podjęcie decyzji: podam na disco
źródło: comment_16084906460Bn9jgs0zdZiqAVILJVKv7.jpg