Aktywne Wpisy
taka_sobie_ +3
Od kilku dni słyszę dziwne odgłosy siedzac w salonie. Zawsze późno, od północy. Jakieś skrobanie, chrobotanie. Myślę sobie, pewnie mysz, trzeba kupić łapkę. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale kilka dni temu wspominałam dziadków, "rozmawiałam" z nimi, tzn. gadałam do nich, że tęsknię, że chciałabym ich zobaczyć i pokazać jak świetnie sobie poradziłam w życiu, bo ostatnie co wiedzieli to moja ciężka depresja i brak sukcesów w życiu. I prosiłam
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Tywin_Lannister_MWNhrJUEvm,q60.jpg)
Tywin_Lannister +34
Prawda jest taka, że tylko skrajnie zakompleksione jednostki boją się otwarcie rozmawiać o Wołyniu. Niesamowicie mnie to irytuje.
Stwierdzanie faktów i rozmowa o emocjach związanych z tym ludobójstwem, nie oznacza wspierania Rosji podczas dzisiejszej napaści na Ukrainę. Nie ma też jakiegokolwiek znaczenia w kontekście przebiegu samego konfliktu. Więcej odwagi.
Niemcy przepraszają na kolanach za zbrodnie od 70 lat. Jelcyn przeprosił nas za Katyń w 1992 roku. To, że nasz sojusznik zachowuje się
Stwierdzanie faktów i rozmowa o emocjach związanych z tym ludobójstwem, nie oznacza wspierania Rosji podczas dzisiejszej napaści na Ukrainę. Nie ma też jakiegokolwiek znaczenia w kontekście przebiegu samego konfliktu. Więcej odwagi.
Niemcy przepraszają na kolanach za zbrodnie od 70 lat. Jelcyn przeprosił nas za Katyń w 1992 roku. To, że nasz sojusznik zachowuje się
Tom i Albedo byli w kropce. Poświęcili wiele czasu na schwytanie młodego indianina, jednak cały wysiłek poszedł na marne. Ciężko ranny chłopak, niezgrabnie zabandażowany, był już niemal całkiem zimny, a jego oddech trudno było wyczuć.
-Sam jest sobie winien. Pies go trącał. Wracamy do naszych.
-Zostawimy go tak?
-Niech go niedźwiedź zje.
-Ty chory psycholu. Pozwól mi go chociaż dobić…
Na prerii rozległ się głuchy strzał, po którym poderwały się drobne ptaki. Wojtek nie skusił się jednak na mięso Indianina, co było na rękę krążącym w powietrzu sępom. Traperzy zebrali swoje rzeczy i ruszyli w powrotną drogę szukać swoich kompanów.
Tymczasem naprzeciw nim, nawet o tym nie wiedząc, wyszli Matthew i Emily. Zaintrygowani usłyszanym strzałem szukali jego źródła. Na nieszczęście dla nich wszystkich, Tom i Albedo postanowili wrócić inną drogą, nieco bardziej na południe, przez co dwie grupy rozminęły się.
Ennio i Seth usiłowali także wytropić zaginionych kompanów, jednak na tak ogromnej prerii tropienie pojedynczego człowieka było jak szukanie igły w stogu siana. Nie trafili też na żadne inne ślady. Ani człowieka, ani zwierzęcia. Preria była jak wymarła, nie było tu dosłownie nikogo...
Zostali jeszcze Billy i Gregwood. Ich zadaniem było sprawdzić co znajduje się dalej na południ. I jak się okazało, na południe od prerii jest preria, jednak z coraz rzadszą roślinnością, przechodząca wręcz w pustkowie. Ciekawą obserwacją był fakt, że poza sępami nie występowały niemal żadne zwierzęta, nawet spotykane tam często bizony. Tym bardziej zaskoczył ich widok niedźwiedzia. Ale tylko na początku, bowiem był to ich znajomy niedźwiedź, wraz z dwójką towarzyszy.
-Howdy! Jest suchy chleb dla konia?
-Gregwood! Dobrze was widzieć! Właśnie po was wracamy.
-Wracacie? To dobrze, że was spotkaliśmy, bo my już od dawna nie siedzimy nad tamtym strumykiem. Hehe, szukalibyśmy się po tej prerii jak dwie wsze na psiej dupie. Jak ten indianin, powiedział coś ciekawego?
-Nie zdążył. A wy? Dowiedzieliście się czegoś przeszukując wóz?
-Ten wóz należał kiedyś do karliego cyrku.
-Bardzo dziękuję za tę garść bezcennych informacji, ale jak nam to pomoże znaleźć Dodgea?
-Ale za to sprawdziliśmy pierwszy iks na naszej mapie!
-I co?
-Nic tam nie ma…
Kiedy drużyna znowu zebrała się w całości usiedli razem przy ognisku i naradzali się. Emily, Ennio i Gregwood wyraźnie gorzej wyglądali.
- Pierwszy iks to lipa, ale zobaczcie, drugi jest nieopodal.
- Co to w ogóle za mapa była?
- Jeszcze z czasów starego Louis Colony. Chyba jakieś miejsca spotkań, albo zasadzek.
- Ten pierwszy iks to bym komuś wskazał, jakbym go chciał dla beki wysłać na zadupie po psią końcówkę…
-Niestety, ale zabiliście nasz ostatni trop, więc chyba jesteśmy zdani na tą mapę...
***
@Kolorowy_Jelonek kaszle
@Wolffe
@KrzemowyDuch kaszle
@Jadugar
@Gregua kaszle
@Wysu
@TynkarzCzwartejSciany dalej kaszle
@Zeroskilla
Otwieram dyskusję nt. dalszego postępowania drużyny. Każdy może zdecydować co robi poprzez napisanie deklaracji na dedykowanym kanale na discordzie lub dodanie reakcji pod deklaracją kogoś innego. Format:
“Brak wypoczynku / Wypoczynek (w przypadku wypoczynku zaznaczyć, czy wykonujesz pomniejszą akcję: Zwiad/Warty/Ognisko/Pożywienie się/Trening)
Akcja: ” (przypominam, że można deklarować i wypoczynek i akcję, jednak wtedy ich rezultaty mogą być osłabione)
Jeżeli chcecie się przemieścić do innego sektora, musicie to zrobić całą grupą. Najlepiej jak ktoś napisze deklarację: “Deklaracja ruchu do sektora X” a reszta (lub większość) zaplusuje.
Czas na podjęcie decyzji: środa 16.12.2020 23:59